Jachty niezwykłe: Neptun – lekcja... astromagii
O tym, że żeglarze są przesądni, pisałem tu niejeden raz. Nie wiem, czy przesądni są też reżyserzy, ale – jak twierdzą spece od astrologii – to ich nie zabezpiecza przed działaniem magii gwiazd. Przykład? Proszę!
Wspaniała z założenia francusko-tunezyjska „przygodówka” Romana Polańskiego „Piraci” powstała w 1986 r. i miała być dla widzów zabawą za skromne 15 milionów dolarów. Na jej potrzeby zbudowano fantastyczną replikę galeonu: na bazie stalowego kadłuba i drewnianej rzeźbionej obudowy w tunezyjskiej stoczni powstał ponad 60-metrowy trzymasztowy (plus bukszpryt!) okręt z rejami, na których zawisło ponad 4500 m2 ożaglowania. Potężny diesel i stery strumieniowe miały nadać konstrukcji lepszą manewrowość, bardzo przydatną podczas robienia zdjęć na morzu. Niezwykła figura gigantycznego władcy mórz Neptuna, zgodnie z galeonową tradycją, nadała jednostce nazwę i... zaczęło się!
Fama głosi, że listę pechowych zdarzeń wokół filmu rozpoczął gwiazdor, który odrzucił propozycję gaży za rolę kapitana „Neptuna” Thomasa Reda, a na pytanie, jakie chciałby otrzymać wynagrodzenie, odpowiedział, że to i tak będzie za mało...
Planowany budżet wyprodukowania filmu został dramatycznie przekroczony (ostatecznie było to 40 mln USD), z czego jedną piątą stanowił koszt wielkiego jak marzenie reżysera o oskarowym sukcesie „Piratów” „Neptuna”. W efekcie – mimo gwiazdorskiej obsady i zaprezentowania dzieła poza konkursem na festiwalu w Cannes (1986 r.) – film okazał się finansową i artystyczną klapą. Nie pomogła nominacja do Oscara za najlepsze kostiumy. Krytyka była bezlitosna, widzowie – też! I tak historia o dzielnych marynarzach (w jednej z ról mistrz olimpijski, kulomiot Władysław Komar!), piratach i żaglowcach odpłynęła w niepamięć...
Dziś hybrydowy filmowy gigant jest turystyczną atrakcją włoskiej Genui, gdzie stoi zacumowany do nabrzeża, rzucając cień na inne jachty.
A wszystko – jak uważają spece od horoskopów – przez to, że planeta Neptun, „wywołana do tablicy” nazwą żaglowca, źle zapewne ustawiła się do „urodzeniowego” Słońca Polańskiego. Podczas tego negatywnego działania Neptuna osobie z datą urodzenia Polańskiego mieszają się rzeczy, które normalnie są oddzielone, a rzeczywistość daje fałszywy obraz. Tak twierdzą fachowcy z portalu „Astromagia”. Widać żaglowcom astronawigacja pomaga, ale astrologia w określonych koniunkcjach może zaszkodzić...
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: