Jachty Niezwykłe: YAMPA – drobny prezent dla kobiety

W lutym mamy walentynki, w marcu – Dzień Kobiet... Każda okazja jest dobra, żeby obdarować damy naszych serc. Niestety, nie mamy dziś takich możliwości jak niemiecki cesarz Wilhelm II, który swej małżonce ofiarował na urodziny (dyskretnie zamilczę które!) wspaniały amerykański szkuner...

Cesarzowa Augusta Victoria de domo von Schleswig-Holstein nie przekroczyła wtedy jeszcze 40-stki i jak wszystkie dobre żony epoki dzieliła pasję cesarskiego małżonka – przynajmniej oficjalnie. A było to żeglarstwo! Wilhelm II znany był ze swej kolekcji pięknych jachtów, w tym słynnych „Meteorów”.

W 1897 r. niemiecki cesarz pojawił się na zlocie żeglarskim w brytyjskim Southampton przy okazji diamentowego jubileuszu rządów królowej Wiktorii. Tak się złożyło, że obok jego reprezentacyjnego jachtu SMY „Hohenzollern I” kotwiczył piękny amerykański 135-stopowy szkuner „Yampa”. Zachwycony cesarzy wyraził pragnienie stania się jego właścicielem - bez względu na koszta. Ówczesny armator „Yampy”, amerykański biznesmen Richard Suydam Palmer, zwęszył zysk i... jacht zmienił właściciela. Po przebudowie wnętrza zgodnie z luksusowymi dworskimi standardami, „Yampa” została podarowana cesarzowej i stała się imperatorskim jachtem rodzinnym. Zmieniono jednak nazwę jednostki – na „Iduna”.

Ten szkuner o stalowym kilu spłynął na wodę w 1887 r. w USA i był świetnym jachtem cruisingowo-regatowym. Ci, którzy nim pływali (a było ich wielu!), określają go jako „sea-kindliness” (przyjazny w żegludze). Jego 40-metrowy kadłub miał 8 m szerokości, a zanurzenie – ponad 4 m. Co warto podkreślić, startował w licznych regatach i to nie bez powodzenia. Cesarz był nim tak oczarowany, że „Meteora III” kazał zbudować na przeskalowanych przez amerykańskiego „ojca” szkunera – Archibalda Cary’ego Smitha – planach „Yampy”! Czyli – kupił małżonce jacht z najwyższej półki! Ech, gdzie ci niegdysiejsi dżentelmeni? Jak mówi pewna znajoma żeglarka, dziś trudno nawet o dobrze żeglującego męża...