Nowości Beneteau: żagle znowu górą!
Rok 2016 był pierwszym w historii Beneteau, w którym wartość sprzedaży jachtów motorowych okazała się większa niż żaglowych. Wszystko wskazuje na to, że w 2017 r. tendencja ponownie się odwróciła i żagle znowu są górą.
Dziennikarze branży nautycznej ponownie zostali zaproszeni przez Beneteau do hiszpańskiej La Ginesty koło Barcelony na coroczne testy nowych konstrukcji pływających z jednej ze starszych stoczni jachtowych na świecie. Tym razem w roli głównej wystąpiły jednostki żaglowe, choć nie zabrakło ciekawych nowych modeli łodzi z napędem mechanicznym. Można się było trochę obawiać, czy polityczne zamieszanie z właśnie ogłoszoną deklaracją separacji Katalonii od królestwa Hiszpanii nie wpłynie na nasze spotkanie, ale na miejscu okazało się, że polityka płynie tam bardzo daleko od gospodarki.
W roku 2016 Beneteau po raz pierwszy zanotowało większą wartość sprzedaży jachtów motorowych niż żaglowych. Według wstępnych danych za ostatni sezon (2017) trend dla francuskiej marki odwrócił się i konstrukcje żaglowe znalazły się znowu na pierwszym miejscu. Prawdopodobnie jest to wynikiem bardzo udanych nowych projektów jachtów zarówno z serii Sense, jak i Oceanis. Niektórzy złośliwi twierdzą, że przysłużył się tej tendencji także jesienny huragan „Irma”, który oprócz zniszczeń lądowych mocno przetrzebił flotę czarterową na Karaibach. Jak wiadomo, to jachty francuskiego giganta w ponad 80 procentach wypełniały ich bazę. Na gwałt muszą teraz odbudowywać swoją dominację na tamtejszym rynku. Coś pewnie jest na rzeczy, dowiedzieliśmy się że francuskie stocznie pilnie poszukują pracowników. Z pewnością mamy pozytywny trend wzrostu sprzedaży, szczególnie jeśli chodzi o nowe modele konstrukcji pływających.
Nowości żaglowe
Jak już wspomniałem w La Ginesta wystąpiły tym razem jachty żaglowe. Najbardziej oczekiwanym dla naszej grupy był oczywiście „Figaro 3”, pierwsza na świecie produkowana seryjnie jednostka monokadłubowa wyposażona w foile. Jedynym naszym zmartwieniem było to czy pojawi się dostatecznie silny wiatr, aby poczuć zalety tego hydrodynamicznego wspomagania. Na szczęście mieliśmy trochę szczęścia, opis naszych prób przedstawiliśmy w grudniowym wydaniu miesięcznika „Żagle”.
Drugą z najciekawszych jednostek żaglowych podstawionych do testowania był najnowszy Oceanis 51.1, pięknie narysowany prze studio Berret Racoupeau Yacht Design jacht żaglowy o świetnych parametrach nautycznych. Opis prób przedstawiamy w tym numerze naszego magazynu. Zaprezentowano też nowe modele: Oceanis 57.1 i Sense 57, chociaż były to zabiegi odświeżająco-modyfikacyjne znanych wcześniej konstrukcji. Mnie szczególnie podoba się rozwiązanie zabudowy wnętrza tego drugiego (Sense 57), w którym wszystkie kajuty zlokalizowane są w przedniej części kadłuba, dzięki czemu kokpit centralny jest mocno obniżony, a sylwetka jachtu bardziej opływowa i zgrabna.
Beneteau na silniku
Tym razem pośród jachtów z napędem mechanicznym zabrakło na testach nowych modeli luksusowej marki Monte Carlo, ale podstawione do testów jednostki, które miały swoją rynkową premierę na początku sezonu, zdążyły zdobyć uznanie zamawiających je chętnie klientów. Jak nas poinformowano bardzo dobrze sprzedają się: zarówno duży 50-stopowy Gran Turismo 50 GT (co ciekawe lepiej w wersji hardtop niż sportfly), w którym zastosowano wiele komfortowych rozwiązań znanych z jachtów Monte Carlo, jak i najmniejsza z serii Barracuda 6, kochana przede wszystkim przez miłośników wodnych polowań na grubą rybę. Warto dodać, że Barracuda 6 produkowana jest w polskiej stoczni Ostróda Yacht, należącej do francuskiej grupy Beneteau/Jeanneau. Wierzę też, że te wszystkie trzy konstrukcje znajdą uznanie fachowców i zostaną wzięte pod uwagę podczas nominowania w konkursach na najlepsze jachty motorowe roku 2018. Tak przynajmniej wynikało z rozmów w gronie jurorów Best of Boats Award, którego członkiem jest przedstawiciel „Żagli”.
Tendencja wzrostów
Beneteau to kolejna ważna marka nautyczna, która podaje dobre wyniki i informuje o wzrostach wartości sprzedaży. Wszyscy zgodnie twierdzą, że najważniejsze jest aby nie popełnić błędów sprzed wielkiego kryzysu 10 lat temu. Najważniejsze, aby nie „przegrzać koniunktury”, a wykorzystać dobrodziejstwo pozytywnych nastrojów konsumenckich.