Jachty niezwykłe: DORADE saute – regatowa żywa legenda
Nie mogłem wyjść z podziwu, kiedy 86-letni drewniany jacht wystartował w 2017 roku w trudnych regatach Sydney – Hobart i pokonał tę burzliwą trasę, zajmując w dwóch kategoriach drugie miejsce w rywalizacji z nowoczesnymi konstrukcjami.
A potem to zdziwienie mi przeszło, bo przecież „Dorade” to piękny 16-metrowy jol, dwukrotny (w 1931 i 1933 r.) zwycięzca w legendarnych regatach Fastnet Race, których kolejna edycja właśnie zaraz się zacznie!
Zbudowany w 1930 r. przez młodziutkiego Amerykanina Olina Stephensa (21 lat!) – późniejszą legendę wśród konstruktorów jachtowych – pod okiem jeszcze młodszego brata – Roda, miał wąski (3,12 m) kadłub z głęboką płetwą balastową obciążoną ołowiem i był bogato (100 m2) ożaglowany. Rozpoczął regatową karierę od zwycięstwa w Transatlantic Race 1931 z Newport (Rhode Island, USA) do Plymouth w Wlk. Brytanii. Następnie odniósł dwukrotnie zwycięstwo w Fastnet Race i wygrał swoisty match racing po Bałtyku z trzykrotnym zwycięzcą Fastnetu – jachtem „Jolie Brise” na trasie z norweskiego Oslo do fińskiego Hanko (1933 r.).
Później „Dorade” przeniosła się na zachodnie wybrzeże USA, do San Francisco, a następnie do Seattle, by w latach 80. XX w. wrócić na Zatokę Kalifornijską. Poddana w 1997 r. generalnemu remontowi w Italii wróciła do wielkiego ścigania, by w 2013 r. zwyciężyć w prestiżowych Transpacific Yacht Race. A potem udanie wystartowała we wspomnianych regatach w Australii...
Nazwa własna jachtu oznacza oczywiście doradę – ulubioną rybę starożytnych Rzymian, uwielbianą do dziś przez mieszkańców krajów basenu Morza Śródziemnego i wschodniego Atlantyku. Jako potrawa ponoć leczy serce ze względu na wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Za to „Dorada” jako wspaniały zabytkowy jacht cieszy oczy i poprawia nastrój, co również wpływa pozytywnie na nasze zdrowie. Trzeba to docenić!
Polecany artykuł: