Żaglowiec "Gulden Leeuw" przypływa do Gdyni

2019-04-17 21:31 Krzysztof Romański
Gulden Leeuw
Autor: archiwum armatora

W sobotę do Gdyni przypływa ciekawy żaglowiec - holenderski szkuner urejony "Gulden Leeuw". Spędzi u nas 4 dni - do 24 kwietnia. Zacumuje przy nabrzeżu Pomorskim i będzie można go zwiedzać.

Żaglowiec został zbudowany w Frederikshavn w latach 1936-37 jako 45-metrowy motorowiec Dana. Powstał na zamówienie duńskiego Ministerstwa Rolnictwa i Rybołówstwa. Do służby wszedł w 1938 roku. Używany był do prowadzenia badań oceanograficznych. Podczas pierwszej podróży na północny Atlantyk okazało się, że jednostka nie jest wystarczająco stabilna. Utrudniało to prace badawcze, dlatego kadłub został przedłużony ponad 8 m.

II wojnę światową Dana przetrwała cumując bezpiecznie w kopenhaskim porcie. Przed wkroczeniem Niemców do Danii załoga usunęła część silnika, przez co okupant nie mógł wcielić jednostki do swojej floty. Po wojnie statek powrócił do służby i przez dekady prowadził badania biologii Bałtyku i Morza Północnego. Wypuszczał się też na dalsze akweny – w pobliże Grenlandii, a nawet na Morze Sargassowe, dokąd popłynął w 1966 roku, by zbierać informacje na temat cykli rozrodczych europejskich węgorzy. W 1980 roku Danę w służbie zastąpił nowy statek, który przejął nie tylko obowiązki, ale i nazwę. Dotychczasowa Dana w 1984 roku została sprzedana działającej w branży offshore firmie Esvagt. Po przebudowie, przez 16 lat służyła pod nazwą Esvagt Dana jako jednostka pomocnicza dowożąca załogi i zaopatrzenie na platformy wiertnicze. W 2001 roku statek trafił pod egidę szkoły morskiej w Nyborg. Znów zmienił nazwę – na Dana Nyborg – i przeznaczenie – tym razem stał się jednostką typowo szkoleniową.

Starzejący się, unieruchomiony w porcie statek w 2007 roku wpadł w oko dwóch Holendrów – Roberta Postumy i Arjena Tollnera – którzy postanowili go wyremontować i dać drugie życie jako żaglowiec. Prace nad metamorfozą trwały 3 lata. W efekcie w 2010 roku do rodziny żaglowców dołączył trzymasztowy szkuner urejony o długości całkowitej 70,1 metrów. Idealny do rejsów szkolnych i pasażerskich. Zwracają uwagę wysokie jak na jednostkę tej długości – niemal 40-metrowe maszty. Łączna powierzchnia żagli to ponad 1400 metrów kwadratowych. Statek zabiera w rejsy 60 praktykantów, a na krótszych dystansach, w jednodniowe przejażdżki może się na nim wybrać nawet 200 pasażerów. Portem macierzystym "Gulden Leeuwa" jest Kampen. Nazwa po polsku oznacza złotego lwa.

Do Gdyni statek przypływa w ramach kanadyjskiego programu Class Afloat, którego jest flagową jednostką. Program w 1984 roku stworzył Terry Davies, inspirując się „Szkołą pod żaglami” Krzysztofa Baranowskiego. Od ponad 30 lat kanadyjska młodzież ma okazję łączyć naukę szkolną z odkrywaniem świata podczas rejsów żaglowcami. Pierwszą czarterowaną przez Kanadyjczyków jednostką była Pogoria. W 1992 roku projekt doczekał własnego, wybudowanego na zamówienie w Polsce statku Concordia. Po jego zatonięciu w 2010 roku, flagowym żaglowcem Class Afloat w latach 2010-14 był norweski Sorlandet, a teraz jest nim "Gulden Leeuw".

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.