Test moto - Atlantic Marine Sun Cruiser 570: Mała łódka, duża przyjemność
Atlantic Marine Sun Cruiser 570 to typowa motorówka klasy Open z niewielką kabiną schowaną pod pokładem dziobowym, z charakterystycznie centralnie umieszczoną konsolą sterowniczą. Ten typ zabudowy niektórzy nazywają commander lub też walkaround.
Na jesienne testy do Iławy zaprosiła nas firma Watercraft.pl. Piękna, słoneczna i ciepła pogoda zachęcała do korzystania z uroków pływania na łodziach typu Open. Podstawiono
nam niewielką motorówkę ze stoczni Polifaktor z Augustowa, Atlantic Marine Sun Cruiser 570. Historia powstania tej sympatycznej konstrukcji jest wyjątkowo długa. Jej pierwszy egzemplarz wykonany został już... ponad 10 lat temu! Od tego czasu zbudowano kilkaset egzemplarzy, które jednak nie były dotąd znane i widywane na naszych akwenach. Cała produkcja szła na eksport i - pod nazwą Pacific Craft we Francji lub Hydromarin w Norwegii - sprzedawana z powodzeniem na tamtejszych rynkach. Na rynek polski augustowska stocznia otworzyła się w roku 2009, podpisując umowę na dystrybucję swoich wyrobów w kraju z firmą Watercraft.pl. W jej gestii pozostaje zarządzanie marketingiem i sprzedażą produktów stoczni Polifaktor w Polsce. Watercraft.pl stawia sobie ambitny plan wypromowania sportów i zabawy na wodzie na łodziach motorowych jako najprzyjemniejszego sposobu spędzania wolnego czasu. Testowana przez nas łódź wydaje się wprost idealnie stworzona do tego celu, o czym przekonało się wielu odbiorców w Europie. Czas chyba najwyższy, by poznał ją również polski wodniak.
Kadłub
Motorówka Atlantic Marine Sun Cruiser 570 reprezentuje klasę Open, chyba najbardziej popularną wśród małych jachtów motorowych. Jednak jak na tak niewielką długość mile nas zaskoczyła swoją szerokością i obszernością kokpitu. Na uwagę zasługuje podkreślenie, że praktycznie od 10 lat nie uległa zmianie jej sylwetka, a niewielkie modyfikacje obejmowały jedynie drobne elementy wyposażenia. Dobrze to świadczy o autorze konstrukcji, ciągle podobającej się odbiorcom zagranicznym.
Pokład podzielony został na dwie części, oddzielone od siebie konsolą sterowniczą. Dziób to królestwo dla miłośników kąpieli słonecznych. W całości pokryty został miękkimi materacami, na których wygodnie można oddać się słodkiemu lenistwu. Pomimo późnej pory roku część naszego zespołu testowego za nic nie chciała opuścić tego miejsca i beztrosko smażyła się w promieniach jesiennego słońca. Dosyć wysokie wolne burty i dzielony na obie burty reling dobrze zabezpiecza przebywającą w nim załogę. Relingi oddziela od siebie komora kotwiczna z kluzą. Podobało nam się zamontowanie na relingach dwóch uchwytów do odbijaczy. Na tak małej łódce jest to rzecz wyjątkowo praktyczna. Wyposażenie kokpitu przedniego uzupełnia specjalny...
Cały artykuł można przeczytać w marcowym wydaniu miesięcznika „Żagle" 03/2010. Preumeratę i egzemplarze archiwalne "Żagli" można zakupić dzwoniąc pod numer (0-22) 590 5555 lub w sklepie internetowym sklep.murator.pl