Jachty niezwykłe: "SZKWAŁ II"
Stara pocztówka! Takie właśnie miałem skojarzenie, gdy zobaczyłem go na wodach Zatoki Gdańskiej przed kilkoma laty podczas regat PPJK. Utrzymany był w tonacji sepii – dawnej techniki barwienia odbitek fotograficznych, stosowanej w celu zwiększenia ich trwałości. I taka już w mojej pamięci klisza o nazwie SZKWAŁ II pozostanie...
Jak wynika z informacji na stronie jachtu (www.jachtszkwal.pl), jednostkę o nazwie „Nerthus” zbudowano w 1938 r. według projektu słynnego H. Rasmussena w niemieckiej stoczni Rambeck. To typowy Seefahrtkreuzer, czyli „morski krążownik”, jak zwano w tamtych czasach jachty – dziś powiedzielibyśmy – turystyczne. Po wojnie w 1945 r. stał się własnością Akademickiego Związku Morskiego (późniejszego AKM-u) w Gdańsku. Na cześć pierwszego jachtu „Szkwał” (dawniej „Marabut”) z AZM, zatopionego w Gdyni przez Niemców 2 września 1939 r., nadano mu nazwę „Szkwał II”. Jacht w swojej historii wielokrotnie odnosił sukcesy w regatach morskich – między innymi Kieler Woche, Ostsee Woche oraz Międzynarodowych Morskich Mistrzostwach Polski.
Zobacz również: Jachty niezwykłe: Tajemniczy „Indianin”
Przed kasacją uratował „Szkwała” zakochany w nim dawny załogant, który odkupił go – nie bez trudu – od klubu. Remont wykonywany metodami chałupniczymi trwał od 1979 do 1995 r. Dziś znów ściga się i wygrywa regaty – zwłaszcza kiedy mocno wieje – nawet z dużo młodszymi i lżejszymi łódkami. Młoda załoga, w zamian za pomoc w przygotowaniu do kolejnych sezonów, żegluje za darmo.
„Szkwał” ponoć pływa do dziś na grocie z numerem V PZ 1 z „Panny Wodnej” – jego bliźniaczej jednostki, zbudowanej w 1936 r. wraz z trzema innymi „50-kami” dla Oficerskiego Klubu Jachtowego w Gdyni w stoczni Abeking & Rasmussen.
A sepia to najbardziej morski z barwników, jakie można skojarzyć z wodą – pochodzi wszak z woreczka czernidłowego morskiego głowonoga – mątwy.