Jachty niezwykłe: ROZPIÓR – czyli sposób na leszcza
Cudze chwalicie, swego nie znacie – sami nie wiecie, co posiadacie! – pisał w wierszu „Kraj ojczysty” poeta Wincenty POL. Och, przepraszam – Pol, oczywiście! Powtórzyłby zapewne to samo w około 150 lat po napisaniu owego wiersza, słysząc niezwykłą historię jachtu ROZPIÓR.
Szczeciński POL 1152 ma historię niezwykłą. Jacht to zapewne ostatni istniejący z kilku starów zamówionych w renomowanej i słynnej stoczni Abeking i Rasmussen przez Oficerski Yacht Klub w Gdyni jeszcze przed II wojną światową. Jak pisze jego armator Marcin Raubo: „W latach 60. i 70. łódka jeszcze pływała w barwach żeglarskiego klubu Stal Stocznia, a przez kolejne dziesięciolecia stała na brzegu i czekała na remont. To jedna z tych łódek, którą można spotkać na każdej przystani. Latami przestawiana z kąta w kąt, bezpańska, zawadzająca w ustawianiu jachtów po i przed sezonem, na pierwszy rzut oka nadająca się tylko do pieca...”
Na szczęście nie podzieliła losu wielu innych cudeniek, które skończyły w klubowym ognisku na zakończenie żeglarskiego sezonu. Jacht został odbudowany przez szczecińską firmę Yacht Planker Service pod fachowym okiem Witomierza Witkowskiego. Po trwających około czterech miesięcy pracach łódź odzyskała dawną świetność i zyskała nowe miano. Rozpiór (leszcz siny) to gatunek słodkowodnej ryby z rodziny karpiowatych, zamieszkujący jeziora i dolny bieg większych rzek zlewisk mórz Północnego i Bałtyckiego. Już bardzo rzadki – podobnie jak jego drewniany imiennik...
Skończony remont pozwolił kilka lat temu wziąć „Rozpiórowi” udział w regatach z okazji 100 lat istnienia klasy Star w St. Tropez. W skład załogi weszli wyżej wspomniany armator i Łukasz Lesiński. Członkowie amerykańskiej federacji klasy Star obecni na regatach uznali, że według ich wiedzy jest to najlepiej odrestaurowany 100-procentowy klasowy star na świecie!