Joanna Pajkowska – pierwsza Polka, która solo non stop opłynęła świat!
W niedzielę 28 kwietnia Joanna Pajkowska po 216 dniach żeglugi zakończyła swój samotny rejs dookoła świata. Ostatnie mile w drodze do Plymouth Mayflower Marina pokonała w towarzystwie motorówki z której witał ją mąż Aleksander Nebelski i ekipa telewizyjna TVN24. Joanna Pajkowska, jako pierwsza Polka solo non stop opłynęła świat wokół Trzech Wielkich Przylądków. Wcześniej podobnym wyczynem w historii zapisało się trzech polskich żeglarzy - Henryk Jaskuła, Tomasz Lewandowski i Szymon Kuczyński.
Joanna Pajkowska wypłynęła w swój rejs 23 września 2018 roku. - Chcę to zrobić, zawsze chciałam to zrobić, bawi mnie to, kocham to, wiem, że daje to ogromną frajdę! – mówiła wtedy w wywiadzie dla naszego magazynu.
Polecany artykuł:
Kiedy Joanna Pajkowska po 216 dniach dopłynęła do Plymouth Mayflower Marina w specjalnej rozmowie z Magazynem „Żagle” podziękowała za wsparcie, które docierało do niej z każdej strony – Czuję się świetnie, zostałam przywitana przez liczną grupę, był szampan, owoce, race i same atrakcje. Jestem bardzo szczęśliwa, że się udało. Nie wiem co teraz zrobię, moje plany nie są sprecyzowane. Pewnie trochę odpocznę. Trzeba chyba zadbać o różnorodność i zrobić coś innego, lubię góry, las, nie można tylko patrzeć na niebieskie! - śmiała się Pani Kapitan.
Na oceanie spędziła m.in. Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok, ale jak sama twierdzi, dobrze znosi samotność, a w tych szczególnych chwilach mogła liczyć na telefoniczne wsparcie ze strony męża Aleksandra Nebelskiego.
Polecany artykuł:
Dużo boleśniejsze było spotkanie z silnym sztormem, na dwa miesiące przed zakończeniem rejsu.
Gdy Joanna Pajkowska znajdowała się na wysokości Argentyny musiała poradzić sobie z silnym sztormem, a także naprawą steru.
Było ciężko, bo musiałam sterować ręcznie. Nie było łatwo, wcześnie rano zobaczyłam, że rumpel/ster w jedną stronę wychyla się normalnie, a w drugą tylko ok. 10 stopni, a potem jest opór. Autopilot tego nie lubi, jak nie może wychylić steru, wtedy piszczy. Sterowałam 15 godzin, wiatr do 50 węzłów, a ponad 40 cały dzień, ręce odpadały, a nie mogłam normalnie sterować. Duża i pokręcona fala, już dawno nie zebrałam tyle wody na siebie. Temperatura wody na Hornie wynosiła 9 stopni, tu już 18 – relacjonowała.
Po blisko 190 dniach na pokładzie „Fanfana” definitywnie zepsuł się satelitarny komunikator Garmin InReach, który automatycznie aktualizował pozycję jachtu. W związku z tym aktualizowanie pozycji jachtu trzeba było wykonywać ręcznie.
Na szczęście podczas rejsu Joanna Pajkowska nie musiała narzekać na brak ulubionej kawy...
W latach 2008-2009 Joanna Pajkowska opłynęła już samotnie świat dookoła, ale inną trasą, z Panamy na zachód i do Panamy, w 198 dni. Wówczas płynęła 8,5-metrową łódką "MantraASIA". Rejs był zaplanowany jako non stop, jednak silny sztorm koło Przylądka Dobrej Nadziei zmusił żeglarkę do szukania schronienia w Port Elizabeth. Tym razem Kapitan Pajkowska podjęła próbę na jachcie „Fanfan”.
"Fanfan" na którym opłynęła świat to 40-stopowa (12.18 m) aluminiowa łódka, która została zaprojektowana i wybudowana na regaty OSTAR w latach osiemdziesiątych. Jacht udostępnił Uwe Röttgering, niemiecki żeglarz, z którym razem wygrali w 2017 roku słynne transatlantyckie regaty dwuosobowe TWOSTAR.
Joanna Pajkowska urodziła się 13 lipca 1958 roku w Warszawie. Uczestniczyła w samotnych (OSTAR) oraz załogowych regatach (TWOSTAR, Fastnet Race, Transat Jacques Vabre). Za samotny rejs dookoła świata sprzed 10 lat otrzymała nagrodę Rejs Roku – Srebrny Sekstant. Drugie takie trofeum otrzymała za zwycięstwo z Uwe Röttgeringiem w TWOSTAR 2017.
Polecany artykuł: