BALTIC SAIL Gdańsk 2018: rekordowy zlot bałtyckich żeglarzy
Tegoroczna edycja największej międzynarodowej imprezy żeglarskiej Gdańska odbyła się w dniach 5-8 lipca i zgromadziła aż 26 żaglowców. To frekwencyjny rekord imprezy odbywającej się już od 1997 roku.
Do grona gości "Baltic Sail" jednostki dołączały nawet w ostatniej chwili, jak choćby estoński "Runbjarn", czyli zbudowana w 2008 replika szwedzkich łodzi, z których stawiano pułapki na foki i transportowano zdobycz i inne towary. Trudno będzie w przyszłości zgromadzić więcej statków, albowiem nabrzeża nad Motławą mają ograniczoną długość. Największym żaglowcem zlotu był "Yunyi Baltiets" z Sankt Petersburga, który przypłynął z młodzieżą z Pałacu Pionierów z byłej stolicy Rosji. Zdecydowanie najpiękniejszym – holenderski bryg "Mercedes".
Wielu łasych na morską przygodę turystów skorzystało z możliwości popłynięcia na Zatokę Gdańską na pokładzie jednego z żaglowców. Podczas zorganizowanych półkolonii dla wychowanków domów dziecka podopieczni mogli zmierzyć się z wyzwaniem, jakim był kilkugodzinny rejs po Zatoce na niewielkim jachcie.
Na brak wiatru nie mogli też narzekać żeglarze startujący w regatach Pantaenius Nord Cup. W rozegranym przy silnym wietrze wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna najlepsi okazali sięPiotr Tarnacki i Bartosz Makuła na latającym na hydroskrzydłach katamaranie "Roca". Wywrotka tuż przed metą pozbawiłaich niestety rekordu trasy, który jest tylko o dwie i pół minuty lepszy od tegorocznego wyniku.

Tymczasem na Ołowiance, tuż obok Filharmonii Bałtyckiej, na terenie opanowanym przez "Baltic Sail" przygotowano atrakcje dla gości w każdym wieku. Część parkingu została zamieniona w piaszczystą plażę z leżakami i prawdziwie plażowym słońcem u brzegu Motławy. Na najmłodszych czekały gry i zabawy, a wszyscy mogli poszerzyć swoją wiedzę na stoiskach informacyjnych Gdyńskiego Akwarium i Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Można było nauczyć się rozpoznawania ryb, dotknąć wypchanej foki, zobaczyć model morświna i zapoznać się z urządzeniami do odstraszania ich od rybackich sieci, będących największym zagrożeniem dla tych ssaków.
Na scenie na Ołowiance niemal bez przerwy odbywały się koncerty szantowe. W tym roku laureatem głównej nagrody konkursu "Teatr Szant" 19. edycji "Szant pod Żurawiem" został Jakub Paluszkiewicz, który zachwycił poetycką i muzyczną dojrzałością swojego występu. Poza występami konkursowymi liczna publiczność miała okazje oklaskiwać Męski Chór Szantowy "Zawisza Czarny", "Ryczące Dwudziestki" i "Perły i Łotry". W sobotę pobity też został rekord Polski w długości wykonywania szanty "Morskie Opowieści", co zostało potwierdzone przez certyfikowanego kontrolera Księgi Polskich Rekordów (39 minut i 43 sekundy). Oprócz tych występów swój koncert miał "Carrantuohill" z sekcją taneczną w nieprawdopodobnym tempie wystukującą irlandzkie rytmy, a w niedzielę absolutna klasyka polskiej sceny szantowej, czyli "4 Refy" i "Mechanicy Szanty".

W niedzielne popołudnie na Motławie można było podziwiać żeglarską paradę. Popłynęły w niej nie tylko żaglowce, ale i jachty biorące udział zarówno w "Baltic Sail", jak i regatach Nord Cup. Jednym z jej uczestników był Szymon Kuczyński na "Altlantic Puffin", najmniejszym jachcie na którym samotny żeglarz opłynął kulę ziemską bez zawijanie do portu. Szymon jest drugim Polakiem, po Henryku Jaskule, który dokonał tego, opływając trzy najgroźniejsze przylądki – Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn.
To tylko niektóre atrakcje tegorocznego BALTIC SAIL Gdańsk 2018, a już możemy się cieszyć na przyszły rok i kolejną edycję tej imprezy.