Locja "Zalew Wiślany" na Targach "Wiatr i Woda"
Na stronie internetowej kpt. Jerzego Kulińskiego czytamy: Więc wreszcie jest. Fizycznie już istnieje makieta grubej, kolorowej, rozszerzonej locyjki ZALEW WIŚLANY. Formalnie - trzecie wydanie, ale tak po prawdzie - jest to nowa książka.
Dużo fotografii lotniczych - lidera Elbląskiej Grupy Paralotniowej - Macieja Seroki. Kilka nowych zakątków jak na przykład Łaszka, Suchacz - Zamek, Kąty Rybackie - WEST, Stara Pasłęka, rzeka Pasłeka do Braniewa, drogi wodne prowadzące na Zalew. Do tego podkład historyczny, geograficzny i anegdoty. Dużo planów, mapek, fotografii "parterowych".
O mapach wektorowych pisze ekspert Tomasz Polidowski, a o prognozach pogody autor podręczników fizyki i astronomii - Sławomir Brzezowski. W książce znajdziecie wizualizacje prac konkursowych na rozbudowę krynickiego portu. Oczywiście też o Kanale Zatoka - Zalew, o elbląskim porcie, projekcie odbudowy portu jachtowego we Fromborku, o wodzie, rybach, sieciach, oznakowaniu nawigacyjnym i o historycznych już jachtach Zalewu. Marian Lenz przekonuje Czytelników, że Zalew Wiślany to nazwa... błędna.
Dużo oglądania, sporo czytania. Locyjkę przygotowała znana już Wam spółka żeglarzy Marco Kulinski i Jerzy Kuliński specjalnie dla kolejnego pokolenia najambitniejszych z "mazurantów". Ma to być przynęta do pierwszego stopnia drabiny prowadzącej na morze.
Założeniami dyrektywnymi są:
- przystępna cena detaliczna
- premiera na targach "Wiatr i Woda 2010"
Aby zrealizować te założenia Wydawcy ("NOWATOR" Kartuzy) potrzebne są oczywiście reklamy - tradycyjnie zamieszczane między rozdziałami i na wewnętrznych stronach obu okładek.
My, autorzy możemy natomiast zagwarantować:
- reklamy będą żyć co najmniej 10 lat
- reklamy nie trafią do osób przypadkowych (żaden Czytelnik locyjki nie jest "osobą przypadkową").