Ciekawa historia 8-letniego rejsu po Atlantyku - czeka na pomoc w wydaniu
Otrzymaliśmy list od pani Wiolety Domosud, która zbiera fundusze na wydanie bardzo ciekawej książki - opartej na prowadzonym przez siebie dzienniku, historii 8 letniego rejsu po Atlantyku. Książka jest już gotowa i miałaby ukazać się podczas zlotu żaglowców w Szczecinie. Poniżej prezentujemy fragment treści listu od autorki:
Nazywam się Wioleta Domosud. Proszę o wsparcie finansowe wydania mojej książki p.t. "Osiem lat na Atlantyku".
W 1991 roku wypłynęłam jachtem "Ostry" w rejs z Janem Łojko. Pływaliśmy 8 lat po Atlantyku, Morzu Śródziemnym i kanałach Europy. Po roku żeglowania, urodziła nam się córka na Wyspach Kanaryjskich. Kiedy miała 18 miesięcy przepłynęliśmy Ocean Atlantycki. Byliśmy w Wenezueli, na Karaibach. Tam spotkały nas huragany. Kiedy córka miała 6 lat popłynęliśmy na Azory. Tam "zaliczyliśmy" trzęsienie ziemi. Dotarliśmy do Europy i zatrzymaliśmy się na Balearach. Wróciliśmy płynąc kanałami europejskimi do Szczecina w 1999 r. Jak się okazało nikt w Polsce, do tej pory nie przepłynął z tak małym dzieckiem Atlantyku, jak i nie pływał przez taki okres czasu od chwili "powstania", przez narodziny, do czasu szkoły. W 2000 r. zmarł Jan Łojko. Na bieżąco w trakcie rejsu robiłam notatki, przemyślenia, refleksje i spisywałam je pod wpływem chwili, aby były jak najbardziej autentyczne.
Recenzję mojej książki dokonał dr Zbigniew Kosiorowski - dziennikarz i znany pisarz książek o tematyce żeglarskiej, cyt: "(...) Historia rejsu Jana Łojko (...) jest tu kanwą snucia przez autorkę własnej, osobistej historii o tej wyprawie. Jest to bowiem niezwyczajna-oparta na prowadzonym dzienniku, rekonstrukcja tego rejsu, podczas którego tyle się wydarzyło. Wszystko inne już nie mogło być tak ważne, jak to, czego doświadczyła nieopierzona kandydatka na żeglarkę, stając się pełnoprawnym członkiem dwuosobowej załogi. (...) O tym jest to opowieść. O dojrzewaniu do oceanu, poszukiwaniu sensu życia, w drodze za dziewczyńskimi wręcz marzeniami, osoby bardzo wrażliwej, ale i dzielnej, z charakterem, gotowej do poświęceń, szybko uczącej się morza i jego alfabetu.(...) Konkludując : rzecz uważam za wartą wydania."
Ukazywały się już artykuły w Magazynie "Żagle", pisane przez pana Jacka Rajcha, pana Jerzego Domańskiego odnośnie tego jachtu i rejsu, więc byłaby jakby kontynuacja tych artykułów. Znajdują się one na mojej stronie internetowej www.przygoda.bo.pl , w zakładce - media. Na stronie tej znajdują się wszystkie informacje odnośnie książki, np. możliwości wsparcia.
W tym roku odbędzie się Zlot Żaglowców w Szczecinie w dniach 03 - 06 sierpnia. Zebrałam większość funduszy. Wsparcie finansowe udzielił mi Urząd Miasta Szczecin, Związek Żeglarski, sklep Aura, Bufmax. Brakuje mi tylko pieniędzy na wydanie książki w lepszej, twardej oprawie z zakładką.
Fragment książki "Osiem lat na Atlantyku"
"Osiem lat na Atlantyku"