Polska Żeglarska Wyprawa Antarktyczna "Katharsis II" zakończona

2018-04-05 18:21 materiały projektu AntarcticCircle60S.com

Jacht "Katharsis II" dowodzony przez kapitana Mariusza Kopera wraz z ośmioosobową załogą dotarł do mety w Hobart. W czwartek 5 kwietnia po 102 dniach od startu polscy żeglarze dopłynęli do mety w Tasmanii witani przez przedstawicieli miejscowej Polonii, Honorowego Konsula RP Eda Kremzera oraz sędziów WSSR (Rady Światowych Rekordów Żeglarskich) i kierownictwo Królewskiego Klubu Żeglarskiego – Royal Yacht Club of Tasmania (RYCT), współorganizatorów prestiżowych regat Sydney–Hobart

Lokalna Komisja Sędziowska Światowych Rekordów Żeglarskich (WSSR) w Tasmanii poinformowała, że linia mety została przekroczona o godzinie 05:55.25 czasu uniwersalnego (UTC), czyli 15:55 i 25 sekund lokalnego czasu AEST (Australian Eastern Standard Time) oraz 07:55 i 25 sekund czasu polskiego. Uzyskany czas okrążenia kontynentu Antarktydy w rejsie z Kapsztadu do Hobart, w pasie na południe od 60. stopnia szerokości geograficznej to 102 dni, 23 godziny i 1 minuta.

Ten wynik musi jeszcze potwierdzić Rada Światowych Rekordów Żeglarskich w Londynie, ale już wiadomo, że polska załoga jako pierwsza w historii zrealizowała rejs najbliżej najzimniejszego kontynentu Ziemi, pokonując całą trasę non stop na południe od 62. stopnia szerokości południowej. Żeglarze pod dowództwem kapitana Mariusza Kopera od startu w Kapsztadzie w dniu 23 grudnia 2017 roku przepłynęli łącznie 15853 mile morskie.

Po przekroczeniu mety i dotarciu do gościnnej mariny Królewskiego Klubu Żeglarskiego – Royal Yacht Club of Tasmania, kapitan Mariusz Koper powiedział:

– W trakcie żeglugi non stop zrealizowaliśmy główny cel wyprawy, jakim było pionierskie opłynięcie Antarktydy po jej wodach, czyli na południe od 60. stopnia szerokości geograficznej południowej. Pokonanie pętli wokół najzimniejszego kontynentu Ziemi zajęło nam 72 dni 5 godzin 33 minuty i 43 sekundy. Jej długość wyniosła 10180 mil morskich i była nawet "ciaśniejsza" od zakładanej, bo w całości została wykonana na południe od 62. stopnia szerokości geograficznej południowej. Tak blisko kontynentu i tak szybko nie opłynął Antarktydy jeszcze żaden żeglarz w historii.

Największym wyzwaniem naszej wyprawy było zapewnienie samowystarczalności na terenie, na którym w przypadku dramatycznej sytuacji można liczyć tylko na siebie. Największym niebezpieczeństwem był lód, z którym musieliśmy sobie radzić każdego dnia. Najwięcej emocji wywoływały sytuacje, gdy spadała widoczność za sprawą mgieł, zawieruch śnieżnych lub ciemnych nocy, a te ostatnie towarzyszyły nam od połowy lutego. Musieliśmy wtedy bardzo zwalniać, korzystaliśmy z kamer termowizyjnych. Podczas sztormu na Morzu Amundsena gnani wiatrem wpadliśmy z dużą prędkością w rozległe i gęste gruzowisko lodu uwięzionego między kilkoma górami lodowymi. Olbrzymie fale uniemożliwiały manewrowanie i groziło nam zderzenie z bryłami lodu wielkości samochodu. Dużej sprawności załogi zawdzięczamy wyjście z tej sytuacji i wpłynięcie w cień olbrzymiej wyspy lodowej, której wysokie klify dały nam schronienie niczym port.

Większość z siedemnastu sztormów, z którymi zmierzyliśmy się w trakcie wyprawy, obfitowała w niebezpieczne momenty. Trzykrotnie doprowadzały do uszkodzeń na jachcie, które dzięki doświadczeniu załogi były szybko opanowywane i nie skutkowały poważniejszymi konsekwencjami.

W odpowiedzi na pytanie od dalsze plany, kapitan Koper odpowiedział:

– W ciągu ostatnich dziewięciu lat przepłynąłem na "Katharsis II" 115 000 mil morskich. Trudno mi sobie wyobrazić dłuższy odpoczynek od żeglowania, nawet po tak długim, trudnym i wyczerpującym rejsie. Niemniej planowany remont jachtu oraz prywatne plany wymuszają na nas przerwę w żegludze aż do listopada. Trudno mi w tej chwili mówić o planach i nowych pomysłach. Tych na pewno jednak nie brakuje.

Polska Żeglarska Wyprawa Antarktyczna Katharsis II zakończona
Autor: materiały projektu AntarcticCircle60S.pl

Kapitan i załoga otrzymali wiele życzeń i pozdrowień. Na pokład jachtu dotarła m.in. depesza z Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy: "Panie Kapitanie, proszę przyjąć serdeczne gratulacje dla Pana i załogi jachtu "Katharsis II" za osiągnięcie założonego celu wyprawy – pomyślne okrążenie Antarktydy. Życzę pokonania dalszych trudności i bezpiecznego powrotu do domu" oraz list Marszałka Sejmu RP Marka Kuchcińskiego, który napisał m.in. "Dumni jesteśmy, że udało się to osiągnąć właśnie polskim żeglarzom. Wierzę, że Państwa wyprawa stanie się okazją do udowodnienia, iż warto marzyć i stawiać czoła wyzwaniom."

Po przecięciu linii mety w Hobart główny sędzia WSSR w Tasmanii Barry Shepperd powiedział: "To była fantastyczna podróż – od startu w Kapsztadzie, do okrążenia Antarktydy po pokonaniu tylu wyzwań i trudności. Bardzo dobra robota! Dziękuje także zespołowi Royal Yacht Club of Tasmania za przygotowanie finału tego projektu". Obecny na mecie Honorowy Konsul RP w Tasmanii Edward Kremzer przekazał polskim żeglarzom: "Polska jest z Was dumna. Gratuluje Wam cała Polonia Australijska".

***

O wyprawie "Katharsis II":

Rejs jachtu "Katharsis II" z kapitanem Mariuszem Koperem i ośmioosobową załogą był – jak się okazało udaną – próbą ustanowienia żeglarskiego rekordu (na trasie Kapsztad-Hobart dookoła Antarktydy wzdłuż i na południe 60S).

Wyprawa została dedykowana promocji profilaktyce walki z rakiem piersi u kobiet. Projekt społeczny autorstwa kpt. Hanny Leniec, pod nazwą "Badajmy Się Nie Dajmy Się" (BSNDS) jest adresowany do żeglarek i ogólnie - do młodych kobiet (i ich rodzin) i jest realizowany od grudnia 2016 we współpracy m.in. z Centrum Onkologii - Instytutem im. Marii Skłodowskiej - Curie w Warszawie.

Wyprawa jest także wyzwaniem naukowym. W trakcie rejsu prowadzone są badania wód antarktycznych, we współpracy z Instytutem Oceanologii PAN w Sopocie. Piotr Kukliński - członek załogi, żeglarz jachtowy i profesor PAN, jest odpowiedzialny za realizowane eksperymenty naukowe.

Więcej informacji na http://antarcticcircle60s.pl

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.