Zofia Klepacka liderką, Radosław Furmański drugi w ME klasy RS:X
Zofia Klepacka awansowała na pierwszą, a Radosław Furmański na drugą pozycję po drugim dniu żeglarskich mistrzostw Europy w windsurfingowej klasie RS:X. Szósty jest Maciej Kluszczyński, a dziesiątą pozycję zajmuje Karolina Lipińska. Z kolei wiceliderką wśród juniorek jest Lidia Sulikowska.
Za nami drugi dzień regat ERGO Hestia Championships - Mistrzostw Europy w olimpijskiej windsurfingowej klasie RS:X juniorów i seniorów, które odbywają się w Sopocie. Tego dnia pogoda również pozwoliła na sprawne przeprowadzenie zaplanowanych wyścigów. Od czwartku rozpocznie się faza finałowa i u mężczyzn w kategorii seniorów oraz juniorów floty będą podzielone na grupy złote i srebrne.
Bardzo dobrze spisała się w środę Zofia Klepacka (Legia Warszawa), która w pierwszym wyścigu zajęła miejsce trzecie, a w dwóch następnych była najlepsza i została nową liderką, awansując z ósmej pozycji. W pierwszej dziesiątce znajduje się jeszcze Karolina Lipińska z SKŻ ERGO Hestia Sopot (miejsca 15., 22. i 11.) i jest dziesiąta. Trzy pozycje dalej znajduje się jej klubowa koleżanka Maja Dziarnowska (miejsca 21., 12. i 13.), szesnasta jest Kamila Smektała z YKP Warszawa (miejsca 17., 25. i 15.), osiemnastą lokatę zajmuje kolejna sopocianka Małgorzata Białecka (UFD-falstart oraz miejsca 2. i 16.), a trzydziesta pierwsza jest Zuzanna Czuryło z AZS Poznań (miejsca 25., 35. i 27.).
- W pierwszym wyścigu wiał słaby wiatr, ale dobrze wystartowałam i przypłynęłam trzecia. Z godziny na godzinę wiatr się wzmagał. Mam nadzieję, że w następne dni będzie wiało mocniej, ponieważ wolę takie warunki niż słabszy wiatr, przy którym się bardziej męczę. Na razie nie cieszę się zbytnio swoimi wynikami, ponieważ przed nami jeszcze sześć wyścigów finałowych oraz jeden medalowy i wszystko się może wydarzyć. Na mistrzostwach świata też byłam liderką, a skończyłam na piątej pozycji. Teraz znajduję się w czołówce i to jest najważniejsze - powiedziała Zofia Klepacka.
Kolejny udany dzień wśród mężczyzn ma za sobą Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który miejscach czwartym, trzecim oraz dziesiątym, przesunął się z pozycji czwartej na drugą. Z kolei miejsca drugie, pierwsze oraz ósme zajął jego klubowy kolega Maciej Kluszczyński, co pozwoliło mu na awans z lokaty dziewiątej na szóstą. Nowym liderem został reprezentant Izraela Yoav Omer (miejsca 11., 3. i 1.).
- Dzisiaj miałem słabe starty i to muszę poprawić. Pomimo tego w pierwszym oraz drugim wyścigu już na pierwszej halsówce dobrze odczytywałem zmiany wiatru i dzięki temu znajdowałem się w czołówce. Z kolei w trzecim dopłynąłem na dziesiątej pozycji, ale i tak jestem z niego zadowolony, ponieważ odrobiłem część start. Te pozycje pozwoliły mi awansować na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Co prawda nie wygrałem jeszcze żadnego, ale jestem zadowolony ze swojego pływania w fazie kwalifikacyjnej. Prawdziwe ściganie zacznie się dopiero w czwartek, ponieważ w złotej grupie będą pływali najlepsi zawodnicy z grup kwalifikacyjnych i będzie już dużo trudniej - stwierdził Radosław Furmański.
- Włożyłem w te wyścigi dużo pracy, ale udało mi się wykorzystać moje ulubione warunki wietrzne. Dobrze wychodziły mi dzisiaj starty oraz czytanie zmian wiatru. Jednak przez cały czas trzeba było być bardzo skupionym, żeby te zamiany zauważać. Szczególnie w dwóch pierwszych wyścigach toczyła się zacięta walka. W obu prowadziłem, ale niestety w pierwszym rywale dostali podmuch wiatru na ostatnim kursie z wiatrem i przez jednego z nich zostałem wyprzedzony. W drugim było podobnie, ale obroniłem się - skomentował ostatni dzień fazy kwalifikacyjnej Maciej Kluszczyński.
- Radosław z Maciejem bardzo dobrze żeglują. Maciek wykorzystuje swoje warunki, bo fizycznie jest tak zbudowany, że jest lżejszy od większości zawodników, przez co szybciej pływa na słabym wietrze. Tutaj na razie jest są właśnie takie warunki, więc znajduje się w ścisłej czołówce. Radek jest uniwersalnym zawodnikiem i cieszę się, że przebił się do pierwszej piątki, ponieważ na mistrzostwach świata w Aarhus mu się to nie udało i ogólnie w tym sezonie różnie to wychodziło. Mam nadzieję, że to go zmotywuje i zobaczy, że może sięgać po wysokie miejsca, a nawet zdobywać medale, tylko musi sam w to uwierzyć - podsumował postawę swoich podopiecznych trener Przemysław Miarczyński.
Dopiero dwudziestą czwartą pozycję zajmuje Paweł Tarnowski (SKŻ ERGO Hestia Sopot), po tym jak zajął miejsca szesnaste, jedenaste oraz dwudzieste trzecie. Z kolei już we wtorek z rywalizacji wycofał się jeden z faworytów do medalu Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), ponieważ kilka dni temu doznał kontuzji kostki i nie udało mu się wyleczyć urazu, a ból uniemożliwiał mu szybką żeglugę. Do złotej grupy, która będzie liczyła trzydziestu siedmiu zawodników, awansowali wszyscy Polacy poza kontuzjowanym Myszką.
W kategorii juniorek druga jest Lidia Sulikowska z SKŻ ERGO Hestia Sopot, a siódmą lokatę zajmuje inna sopocianka Weronika Marciniak. Prowadzenie utrzymała Włoszka Giorgia Speciale. Wśród chłopców na piętnastej pozycji znajduje się Przemysław Szybkowski z SKŻ ERGO Hestia Sopot, a liderem nadal jest Francuz Fabien Pianazza.
Radosław Furmański znajduje się wśród młodych talentów, które poza Polskim Związkiem Żeglarskim oraz Ministerstwem Sportu i Turystyki, wspiera także Volvo Car Poland. Grupa tych uzdolnionych żeglarzy tworzy razem Volvo Youth Sailing Team Poland.
Kolejne wyścigi zaplanowane są na czwartek 23 sierpnia na godzinę 11:00. Mistrzostwa Europy potrwają do soboty 25 sierpnia. W czwartek oraz piątek przeprowadzone maja być po trzy wyścigi dla każdej floty. Z kolei w sobotę ma odbyć się jeden wyścigi w normalnej formule dla zawodników z miejsc powyżej dziesiątego, a dla pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej ma to być podwójnie punktowany wyścig medalowy.