Spinaker, czyli żagiel mało znany
Każdy żeglarz wie, jak wygląda spinaker, ale nie każdy potrafi go obsługiwać. Wymaga to doświadczenia, umiejętności i koncentracji uwagi oraz odpowiedniego zgrania załogi. Jego „odpalenie”, utrzymanie i „zgaszenie” często stanowi poważne wyzwanie nawet dla doświadczonych żeglarzy. Jednak, kiedy go już obłaskawimy, okaże się, że żegluga będzie nam sprawiała wiele frajdy!
W artykule omówimy aspekty związane z technikami żeglowania i uzbrojeniem jachtu średniej wielkości do żeglugi na spinakerze. Spinaker stawiany jest przy sile wiatru 2 – 4B przy kursach od baksztagu do fordewindu obydwu halsów. Wiatr powinien być równy – nie szkwalisty. Przy postawionym spinakerze można zrobić zwrot przez rufę, ale przez sztag już nie. Ponieważ spinaker ma powierzchnię często wyższą niż suma powierzchni grota i sztaksla, prędkość jachtu wzrasta w porównaniu do tej, jaką możemy osiągnąć w żegludze na żaglach podstawowych. Jacht, aby można było postawić na nim taki żagiel, musi być oczywiście odpowiednio przygotowany (uzbrojony).
Maszt
Na maszcie powinien być zainstalowany fał spinakera. Blok fału należy przymocować pomiędzy zaczepem sztagu a topem masztu. Na niektórych jachtach punkt ten jest określony w przepisach klasowych. Np. w klasie Micro (5,5 m długości) „fał spinakera nie może być zamocowany wyżej niż 0,10 m powyżej przecięcia sztagu z masztem”. Rozwiązaniem ułatwiającym stawianie i zrzucanie żagla jest wprowadzenie go do masztu, a następnie na dach kabiny do kokpitu. Fał knagujemy na knadze szczękowej z kabłąkiem lub na stoperze fałowym.
W najprostszym przypadku na wysokości 1 – 1,5 m nad pokładem średniej wielkości jachtu do masztu montujemy ucho, w które wpina się końcówkę spinakerbomu (spi-bomu).
Dodatkowymi elementami zainstalowanymi na maszcie są: bloczek topenanty spi-bomu i bloczek lub ucho obciągacza spi-bomu. Przez bloczek topenanty przeciągamy linkę powstałą z połączenia linki włókiennej z ekspanderem gumowym. Linka ta ułatwia utrzymanie pozycji spi-bomu w pożądanym położeniu, spełniając jednocześnie postulat regulacji tego położenia jedną liną – obciągaczem pracującym jak kontrtopenanta.
Spinakerbom (spi-bom)
...wykonuje się z rury aluminiowej o średnicy 30 – 50 mm (zależnie od wielkości jachtu). Długość tego drzewca najlepiej opisują przepisy PPJK z 2013 r.:
„Maksymalna długość spinakerbomu lub wytyku nie może być większa niż 120 proc. odległości mierzonej po prostej między punktem przecięcia się przedniej krawędzi masztu z poszyciem pokładu a punktem przecięcia się sztagu z powierzchnią poszycia pokładu lub jej przedłużeniem”.
Na obu końcach rury spi-bomu montuje się karabińczykowe końcówki spinakerbomu (do kupienia w każdym sklepie żeglarskim). Ucha pozwalające na otwarcie okucia łączy się cienką linką, co umożliwia ich zdalne otwieranie.
W połowie długości drzewca montujemy dwa ucha, w które wpina się topenantę i obciągacz spi-bomu. W przypadku ciężkich spinakerbomów te dwa ucha znajdują się na noku szotowym/brasowym.
Okucia pokładowe
Liny sterujące pracą spinakera (szot i bras) to najczęściej najdłuższe (poza kablem kotwicznym) liny na pokładzie. Biegną one od rogu spinakera, przez blok barber haulera, do bloku zwrotnego prawie na rufie jachtu. Najczęściej blok ten jest blokiem kabestanowym z możliwością wyłączania zapadki – tak jest łatwiej sterować spinakerem. Jeżeli prowadzący spinaker ma te bloczki za plecami – bras i szot powinny być poprowadzone przez jeszcze jedną parę bloków położonych na półpokładach bliżej dziobu.
W końcu barber hauler to niewielki zestaw składający się z linki zakończonej bloczkiem, przez który przechodzi szot lub bras, małej kipy (najlepiej ze stalowym oczkiem – mniej się zużywa) i knagi rurkowej lub rowkowej. Barber hauler pozwala na precyzyjne ustawienie kąta brasa spinakera, rzadziej szota. Pamiętajmy jednak, że bras i szot to ta sama lina, tyle tylko że szot jest w danej chwili zawietrzny, a bras nawietrzny.
Wyposażenie dodatkowe
Praca spinakerem to zjawisko dynamiczne, w którym luzowanie i wybieranie lin musi być robione szybko, a kontrola lin odbywa się „z ręki”. Liny są zaknagowane krótko. Tu możemy docenić rękawice żeglarskie. Dobrym sposobem jest założenie rękawic, a następnie zanurzenie rąk w wodzie. Zmniejsza się wtedy ryzyko oparzenia od szybko wyślizgującej się z ręki liny.
Przygotowanie do postawienia spinakera
Spinaker powinien być składowany w worku w odpowiednim porządku. Wszystkie rogi: fałowy i oba szotowe mają być dobrze i czytelnie oznaczone:
– czerwonym – lewy róg szotowy,
– zielonym – prawy róg szotowy,
– biały – róg fałowy.
Najtrwalsze oznaczenie wykonuje się, naszywając kawałek dakronu na odpowiedni róg.
Worek przypinamy np. do kosza dziobowego, najlepiej po stronie zawietrznej. Do wystawionych z worka rogów mocujemy odpowiednie liny. Należy pamiętać, że fał nie może być okręcony wokół sztagu, a szoty powinny znajdować się na „zewnątrz” pokładu.
Szot/bras najlepiej mocować do żagla, używając węzła ratowniczego (pętli niezaciskającej się).
Stawiamy spinaker
Pierwsza czynność, jaką powinniśmy wykonać, to wpięcie spi-bomu w pętlę brasu na nawietrznym rogu spinakera oraz wpięcie drugiego noku w okucie na maszcie. Czynność tę wykonuje dziobowy, załogant specjalnie dedykowany do obsługi tego żagla. Sternik odpada do fordewindu lub pełnego baksztagu. Chociaż spinaker można postawić nawet w pełnym bajdewindzie, nie polecam takiego manewru dla rozpoczynających romans z tym pięknym żaglem – można sobie wtedy, przy silniejszym wietrze, zafundować wywrotkę. Wracając do spinakera: po odpadnięciu – podnosimy go do góry, a dziobowy pilnuje prawidłowości rozpakowywania spinakera z worka. Gdy żagiel chce „odpalić”, wybieramy szot (linka zawietrzna), a potem dobieramy bras (linka nawietrzna).
Prowadzenie spinakera
Spinaker jest żaglem łatwym do prowadzenia. Trymowanie spinakera może się odbyć na trzy sposoby, robimy to: podnosząc lub opuszczając spinakerbom, przenosząc zewnętrzny koniec spinakerbomu bardziej na dziób lub do rufy oraz wybierając lub luzując szoty.
Prowadzenie spinakera polega na utrzymaniu jego optymalnego kształtu. Głęboko wybrzuszony na kursach pełnych, wypłaszczony na ostrzejszych. Granicą ostrzenia na spinakerze jest załamywanie się przedniego liku żagla – spinaker zaczyna się składać.
Spinakerbom powinien znaleźć się mniej więcej na przedłużeniu bomu. Im ostrzej płyniemy, tym mniejsza odległość dzieli spinakerbom od sztagu. W skrajnym przypadku może się on nawet oprzeć o sztag.
Wszelkich poprawek w ustawieniu spinakerbomu dokonujemy na wyczucie, ale lepiej robić to, mierząc prędkość GPS-em.
W pionie położenie spi-bomu regulujemy obciągaczem i topenantą, a ponieważ na topenancie znajduje się gumowy ekspander, w praktyce działanie to sprowadza się do użycia obciągacza. W przypadku kursów pełnych zależy nam na jak najgłębszym profilu żagla oraz na tym, aby siła aerodynamiczna skierowana była tak, by zbytnio nie przegłębiać ani nie wynurzać dzioba. Najczęściej nok spi-bomu na kursach fordewind unosimy w górę, a im ostrzej żeglujemy, tym bardziej go obniżamy.
Wspomnieliśmy powyżej o barber haulerach. Linki te służą do regulacji kąta nachylenia szota/brasa. Najczęściej regulacji tej podlega bras (nawietrzny).
Kołysanie interferencyjne
Sporym zagrożeniem dla jachtu podczas żeglugi na spinakerze jest rozkołys poprzeczny, wywołany przez zjawisko aerodynamiczne zwane ścieżką von Karmana. Z grubsza zjawisko to polega na naprzemiennym odrywaniu się wirów, to z lewej, to z prawej strony żagla. W jego wyniku powstaje cyklicznie zmienna poprzeczna siła, która sprzyjać może powstawaniu gwałtownych przechyłów, jeżeli częstotliwość wirów Karmana zacznie interferować z częstotliwością kołysania własnego jachtu.
Jak się przed tym bronić?
1. Przerwać stabilność pojawiania się wirów przez wybranie (szarpnięcie) szota spinakera i wyluzowanie go. Działanie to na pewien czas zakłóca przebieg zjawiska. Tak postępuje się na większych jachtach kilowych.
2. W przypadku łodzi mieczowych, skutecznym sposobem jest np.: zmiana położenia miecza (podniesienie lub opuszczenie) i przemieszczenie balastującej załogi. Działania te mają na celu zmianę momentu bezwładności jachtu.
Zwrot przez rufę
Na dużych jachtach morskich zwrot przez rufę wiąże się często ze zrzuceniem spinakera, wykonaniem klasycznego zwrotu i ponownym postawieniem żagla. Na małym jachcie czynność ta jest znacznie prostsza:
– na kursie fordewind dziobowy odpina spinakerbom od ucha na maszcie i wpina go w róg szotowy. W tej chwili spi-bom rozpięty jest między oboma rogami żagla;
– sternik przechodzi na pełny baksztag przeciwnego halsu;
– dziobowy odpina spi-bom od rogu, który za chwilę będzie szotowym, i wpina go w okucie masztu.
Pozostaje wyregulować pracę żagla.
Zrzucanie (gaszenie) spinakera
Zrzucanie spinakera wykonuje się, wykorzystując aerodynamiczny „cień” grota. Składa się ono z następujących czynności:
1. luzujemy szot spinakera (zawietrzny);
2. dziobowy łapie tkaninę żagla i zaczyna go zbierać;
3. luzujemy fał spinakera (w tempie umożliwiającym zbieranie żagla);
4. luzujemy bras (nawietrzny) i odpinamy od niego spi-bom;
5. spinaker ładujemy do worka tak, aby wystawały z niego rogi;
6. spi-bom chowamy, np. do kabiny.
W ten oto sposób spinaker jest gotowy do następnego postawienia.
Najczęściej popełnianym w tej fazie błędem jest brak koordynacji między dziobowym a członkiem załogi luzującym fał spinakera (z reguły sternikiem jachtu). W wyniku braku tej koordynacji żagiel ląduje w wodzie, hamując jacht.
Z fokiem czy bez?
Przed postawieniem spinakera zrzucamy (lub zwijamy) fok. Postawiony fok przesłania spinaker, zakłócając jego pracę. Przepływy powietrza pomiędzy tymi żaglami powodują „sklejanie się” tkaniny żagli, tym łatwiejsze, że w warunkach suchego powietrza i kontaktowania się (ocierania) dakronu występują siły elektrostatyczne deformujące opływ powietrza dookoła żagli.
Wszystkie powyższe uwagi dotyczą jachtu o średniej wielkości i odnoszą się do średnio zaawansowanej załogi. Spinaker to żagiel, którego nie należy się bać...