Regaty na Wiśle: dla kogo puchar Królowej Polskich Rzek?
Już w najbliższy weekend 53. Długodystansowe Regaty na Wiśle. Tym razem na trasie Ciechocinek - Toruń - Solec Kujawski - Brdyujście. Impreza z bogatą tradycją, sięgającą 1936 roku została uznana przez Polski Związek Żeglarski Śródlądową Imprezą Roku 2017. Poprzeczka przed tegoroczną edycją podniesiona została więc wysoko.
Wszystko zaczęło się przed wojną od trasy Toruń-Bydgoszcz. To z tym odcinkiem Wisły kojarzono przez lata tę imprezę. Od pewnego czasu trwają jednak starania, by trasę regat przedłużyć. Rok temu startowano z Włocławka, w tym roku wiślane ściganie rozpocznie się w Ciechocinku. To znane miasto uzdrowiskowe postawiło w Roku Rzeki Wisły 2017 właśnie na kontakt z rzeką. Powstała nadrzeczna infrastruktura, która umożliwiła wielotysięcznemu tłumowi bezpieczną zabawę podczas sierpniowego Festiwalu Wisły. Rywalizacja tegorocznych Regat na Wiśle rozpocznie się właśnie na ciechocińskiej przystani, na 710. kilometrze Wisły.
- Zależy nam na aktywizowaniu kolejnych miast położonych nad Wisłą - podkreśla Andrzej Podhalański, prezes Toruńskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, organizator imprezy, która odbywa się pod patronatem Związku Miast Nadwiślańskich.
Rywalizacja przebiegać będzie w klasach Omega, Puck, jachty kabinowe i klasa wolna. Jak uczy wieloletnie doświadczenie, na Wiśle najlepiej spisują się niezniszczalne Omegi. Ale rok temu najszybsza na całej trasie okazała się załoga łódki typu Sigma Active.
- Wisły dopiero się uczymy. Nasza "Hasta la Vista" ma miecz balastowy, kocha wielkie akweny, ale jak miecz podciągnąć o 3/4, to da się nią, jak widać, na Wiśle nieco poszaleć. Nawet mieliśmy wywrotkę w okolicach Nieszawy - zdradzili Mateusz Gołąb i Jakub Teuschner odbierając na mecie Puchar Wisły ufundowany przez prezesa Ligii Morskiej i Rzecznej, kapitana żeglugi wielkiej Andrzeja Królikowskiego.
W tym roku Puchar Wisły też czeka na zwycięzców, którzy najszybciej pokonają trasę z Ciechocinka do Brdyujścia (liczy się łączny czas z trzech etapów).
W poprzedniej edycji imprezy udział brał prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera. Na mecie w Solcu Kujawskim zachwalał szkoleniowe walory Wisły: - Polecam wszystkim żeglarzom sprawdzić się na Wiśle. To cenne doświadczenie - mówił rok temu, a niedawno zapowiedział udział w tegorocznej edycji.
Wraca do wiślanego żeglowania także kadra Akademii Marynarki Wojennej. Rok temu szkoleniowcy byli zachwyceni właśnie wiślanymi wyzwaniami.
- Jeśli chodzi o trudności, w tym roku będzie nieco łatwiej. Największe niespodzianki czekają na żeglarzy tuż za Wocławkiem, a w tym roku startujemy niżej - wyjaśnia Andrzej Podhalański. - Wszystko jednak zależy od poziomu wody w Wiśle. Żeglujemy tak, jak pozwala natura.
Regaty na Wiśle w pigułce:
1 czerwca, piątek, godz. 12.00 start regat w Ciechocinku, przystań miejska. Pierwsi zawodnicy oczekiwani w Toruniu ok. godz. 15.00. Meta na wysokości Starego Miasta i słynnej toruńskiej panoramy. Od godz. 16 impreza żeglarska w okolicach Przystani Toruń, wystąpią m. in. "Kubryk" i Jacek Słupkowski. Godzina 19.00 oficjalne otwarcie 53. Regat na Wiśle.
2 czerwca, sobota, godz. 11.30 - start do drugiego etapu. W Solcu Kujawskim załogi oczekiwane są ok. godz. 14.00. Tu rozstrzygnięta zostanie klasa samorządowa i wręczony zostanie Puchar Wojewody Kujawsko-Pomorskiego. Podczas biesiady wystąpi zespół "Własny Port".
3 czerwca, niedziela, godz. 11.15 start do trzeciego etapu. O godz. 16.00 w siedzibie Yacht Clubu Polski w Bydgoszczy zakończenie imprezy. Tam wręczona zostanie nagroda główna, czyli bon na zakupy w sklepie żeglarskim i najważniejsze trofeum - Puchar Wisły.
Lista zgłoszeń otwarta jest do startu imprezy. Można wziąć udział choćby w jednym, wybranym etapie. Szczegóły na: regatynawisle.eu