Prawo i jacht. Przewóz jachtu – wyjaśniamy wątpliwości
Opublikowany w „Żaglach” 2/2018 artykuł „Nim ruszymy w drogę” spotkał się z dużym zainteresowaniem czytelników, ale też wywołał wiele wątpliwości dotyczących uwarunkowań prawnych związanych z transportem jachtu na przyczepie. Zapewne dlatego, że przepisy dotyczące ruchu drogowego i transportu ładunków są rozproszone w wielu aktach prawnych, a w dodatku nie zawsze są spójne. Kontynuujemy więc temat, starając się wyjaśnić jak najwięcej waszych wątpliwości.
Przeczytaj tekst "Nim ruszymy w drogę: jak bezpiecznie przewozić jacht?"
Zacznijmy od uprawnień kierujących pojazdami, ponieważ w tej kwestii wielu czytelników, którzy zareagowali po ukazaniu się lutowego numeru „Żagli”, nadal opiera się na starych przepisach zawartych jeszcze w kodeksie drogowym. Tymczasem 5.01.2011 r. została uchwalona „Ustawa o kierujących pojazdami” i tam przeniesiono wszystkie przepisy związane z prawami jazdy z „Prawa o ruchu drogowym”. Przy okazji zmieniono niektóre uprawnienia, również te związane z prawem jazdy kategorii B. Szczegółowy wykaz uprawnień dla poszczególnych kategorii prawa jazdy można znaleźć w art. 6 tejże ustawy.
Tam też zapisano, że z prawem jazdy kat. B możemy kierować samochodem o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) nie przekraczającej 3500 kg i ciągnąć przyczepę lekką, czyli taką, której DMC nie przekracza 750 kg (suma DMC obu pojazdów nie może przekraczać 4250 kg). Wolno też ciągnąć inną przyczepę niż lekką (DMC > 750kg), jednakże wtedy suma DMC obu pojazdów nie może przekroczyć 3500 kg. Trzeba przyznać, że w tym miejscu w artykule z nr 2/2018 pojawiła się luka, którą wypełniamy powyższym zdaniem.
Co i kiedy wolno?
Jeżeli zdaliśmy państwowy egzamin praktyczny w zakresie ciągnięcia przyczepy i w związku z nim mamy odpowiedni wpis w prawie jazdy (tzw. kod 96), to wówczas dopuszczalna suma DMC samochodu i DMC przyczepy innej niż lekka (DMC > 750 kg) wzrasta do 4250 kg.
Z prawem jazdy B + E, mamy większe możliwości, kierując samochodem o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3500 kg, mamy prawo, bowiem ciągnąć przyczepę o DMC również nie przekraczającej 3500 kg czyli suma DMC może osiągnąć 7000 kg.
Jak wspomniano w tekście z lutego br., art. 62 ust. 1 prawa o ruchu drogowym nakłada pewne ograniczenie. Jeśli kierujemy samochodem o DMC nie przekraczającej 3500 kg, to rzeczywista masa przyczepy nie może przekraczać rzeczywistej masy pojazdu ciągnącego. Ale jak się okazuje to nie jest jedyne ograniczenie. W Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dn. 31.12.2002 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (z późniejszymi zmianami), w dziale „Hamulce”, w § 14 ust. 7, zapisano, że w przyczepie o DMC nie przekraczającej 3500 kg dopuszcza się stosowanie hamulca najazdowego, jednakże wówczas DMC pojazdu ciągnącego nie może być mniejsza niż 1,33 DMC przyczepy.
W praktyce to wygląda następująco: jeżeli dysponujemy samochodem o DMC równej 3500 kg, to możemy nim ciągnąć przyczepę z hamulcem najazdowym o DMC nie większej niż 2631 kg (suma DMC – 6131 kg). Jeśli chcielibyśmy ciągnąć przyczepę o większej dopuszczalnej masie całkowitej, to wówczas taka przyczepa musiałaby być wyposażona w hamulec uruchamiany z miejsca kierowcy.
Sprawa hamulców
Jak wiadomo, niemal wszystkie przyczepy podłodziowe są wyposażone w hamulce najazdowe. Warto zajrzeć w dowód rejestracyjny samochodu, w rubrykę, gdzie wpisana jest dopuszczalna masa całkowita, i uwzględniając ów współczynnik 1,33, należy obliczyć maksymalną DMC przyczepy, jaką będzie nam wolno ciągnąć tym samochodem.
W tymże paragrafie znajdziemy też zapis określający dodatkowe warunki związane z ciągnięciem przyczepy lekkiej (DMC = < 750 kg). Otóż jeśli przyczepa lekka nie jest wyposażona w hamulec, to masa samochodu powinna być co najmniej dwukrotnie większa niż DMC przyczepy. Jeżeli ten warunek nie jest spełniony, to również przyczepa lekka powinna mieć hamulec.
Prawo rozproszone
Jak wspomniałem na wstępie przepisy, które mogą nas dotyczyć podczas przewożenia jachtu są zawarte w wielu aktach prawnych. To powoduje, że narastają niejasności, zwłaszcza podczas kontroli na drogach.
Zwróćmy uwagę na to, że przepisy na które powołuję się w niniejszym tekście i w artykule z nr 2/2018 są zawarte w trzech aktach prawnych: Prawie o ruchu drogowym, Ustawie o kierujących pojazdami oraz w Rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Już po wydrukowaniu artykułu opublikowanego w nr 2/2018 ukazało się Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie sposobu przewozu ładunków, które reguluje m.in. mocowanie ładunku na pojeździe. To pokazuje, że nikt z nas nie może mieć pewności, iż jeszcze w jakimś innym akcie prawnym regulującym np. drogowy transport profesjonalny nie znajdzie się zapis, który na skutek interpretacji kontrolującego zostanie zastosowany w stosunku do nas, przewożących własny jacht. Skłania to do pilnego i często żmudnego śledzenia wszystkich aktów prawnych związanych z ruchem drogowym.