Kłopoty Joanny Pajkowskiej na ostatniej prostej!
Joanna Pajkowska, która od 212 dni płynie w samotnym rejsie non stop dookoła świata ma coraz większe problemy. Wprawdzie do portu w Plymouth jest już coraz bliżej, ale kłopoty techniczne na „Fanfanie” utrudniają bezpieczne pokonanie ostatnich mil rejsu.
Nie jest dobrze, to ramię od autopilota ślizga się na trzonie steru. Autopilot nie bardzo daje radę. Ja ręcznie tak, ale warunki są okropne. Bez grota to mogę płynąć tylko z wiatrem. Nie mogę postawić foka sztormowego, sztag pęka. Wieje strasznie, 36-48 całą noc i teraz też . Zrzuciłam grota , stoję w dryfie , musiałam się chwilę przespać. Widzę, że z tym problemem ze sterem mogę płynąć do ok 25-30 w wiatru, potem nie. Ma słabnąć we wtorek rano, ale potem... w środę i czwartek znowu ma wiać - informuje z pokładu "Fanfana" Joanna Pajkowska.
Przypomnijmy, że w latach 2008-2009 Joanna Pajkowska opłynęła już samotnie świat dookoła, inną trasą, z Panamy na zachód i do Panamy, w 198 dni. Wówczas płynęła 8,5-metrową łódką "MantraASIA". Rejs był zaplanowany jako non-stop, jednak silny sztorm koło Przylądka Dobrej Nadziei zmusił żeglarkę do szukania schronienia w Port Elizabeth. Tym razem Kapitan Pajkowska podjęła próbę na jachcie „Fanfan”. 40-stopowa (12.18m) aluminiowa łódka została zaprojektowana i wybudowana na regaty OSTAR w latach osiemdziesiątych. Jacht udostępnił Uwe Röttgering, niemiecki żeglarz, z którym razem wygrali w 2017 roku słynne transatlantyckie regaty dwuosobowe TWOSTAR.
Joanna Pajkowska wypłynęła w samotny rejs 23 września 2018 z Mayflower Marina w Plymouth w Anglii.
Polecany artykuł: