Żeglarze popłyną w Tokio po 30 medali
Władze World Sailing wycofały się z pomysłu ubiegania się o to by żeglarze walczyli o dodatkowy komplet medali podczas igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku.
– Biorąc pod uwagę nikłe szanse na przyznanie dodatkowego kompletu krążków i kłopoty logistyczne, jakie by to ze sobą niosło, na corocznym kongresie federacji w Barcelonie podjęto decyzję, że w stolicy Japonii o medale żeglarze będą walczyć w tych samych dziesięciu klasach co podczas ostatnich igrzysk – zdradził Tomasz Chamera, wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego. Ostateczny podział konkurencji zostanie zatwierdzony podczas 130. sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Limie, ale wydaje się to jedynie formalnością.
– Gdyby władze światowego żeglarstwa otrzymały nawet prawo do walki o dodatkowy komplet medali i tak nie zwiększyłaby się liczba żeglarzy startujących w Tokio, gdyż limit zawodników dla tej dyscypliny wynosi 380 sportowców – dodaje Chamera. Kitesurfing o którym od lat mówi się, że puka na olimpijskie areny, najprawdopodobniej będzie przedstawiony w Tokio jako dyscyplina pokazowa obok regat morskich.
W stolicy Japonii żeglarze rozdzielą więc między siebie 30 medali, w dziesięciu konkurencjach, tak samo było w Rio de Janeiro i Londynie. Podczas ostatnich igrzysk żaden polski żeglarz nie stanął na podium. Najbliżej był Piotr Myszka, który zajął czwartą pozycję w klasie RS:X. W Londynie brązowe krążki w tej samej konkurencji wywalczyli Zofia Klepacka oraz Przemysław Miarczyński.