Za nami Regaty Pantaenius Nord Cup Gdańsk 2018

2018-07-05 16:58

Regaty Pantaenius Nord Cup Gdańsk 2018 drugi raz z rzędu wyłoniły mistrzów Polski w klasach Hobie Cat 14 i 16. Tytuły zdobyli: Paweł Kacprzak oraz Jakub Wyroba i Jakub Kwiatkowski. Największy szacunek zaskarbili sobie żeglarze, którzy zmagali się m.in. z wiatrem dochodzącym w szkwałach do 40 węzłów i 5-metrowymi falami. Najdzielniejsi z dzielnych spędzili na wodzie non-stop od 24 do blisko 33 godzin! Cztery najbliższe dni na imprezie w Górkach Zachodnich należeć będą do młodzieży.

Regaty Pantaenius Nord Cup Gdańsk upodobały sobie katamarany Hobie Cat 14 i 16. Organizatorzy żeglarskiej imprezy AZS Centralny Ośrodek Sportu Akademickiego w Gdańsku oraz Yacht Club Gdańsk po raz drugi z rzędu otrzymali zawody rangi mistrzostw Polski. Nim jednak rozpoczęła się walka o medale, trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Po pierwszym dniu oczekiwania na poprawę warunków atmosferycznych na brzegu, drugiego dnia na wodę wyruszyli "zwiadowcy", ale szybko orzekli, że i tym razem nie da się w tych specjalnościach żeglować.

- Fala przy brzegu była jeszcze gorsza niż w dalszej części akwenu. Dlatego wyzwaniem było już samo wyjście z portu - ocenia Michał Korneszczuk z biura organizacyjnego Pantaenius Nord Cup Gdańsk.

Dopiero trzeciego i zarazem ostatniego dnia przeznaczonego na mistrzostwa, Tomasz Sawukinas, sędzia główny regat dał sygnał do startu. Umiejętnie ustawione trasy pozwoliły na rozegranie trzech wyścigów. Na podstawie ich wyników wyłoniona została klasyfikacja końcowa.

- Warunki były nieco spokojniejsze i stanowiły miłą odmianę po poprzednich dniach. Wyścigi były krótkie, ale wiatr dopisał i żeglowało się bardzo przyjemnie - mówi Paweł Kacprzak, nowy mistrz Polski Hobie Cat 14.

Medale odebrali ci sami zawodnicy co rok wcześniej, ale Kacprzak i Piotr Lisiecki zyskali o jedną pozycję w stosunku do poprzednich regat, a Bartosz Sajdak najwyższy stopień podium zamienił na najniższy.

Natomiast w Hobie Cat 16 medalowego osiągnięcia nie powtórzył nikt z 2017 roku. Nowymi championami zostali Jakub Wyroba i Jakub Kwiatkowski.

- Szkoda, że nie udało się wyjść głębiej w morze, ale najważniejsze, że w ogóle wyszliśmy z portu. Warunki nadal były bardzo wymagające i trzeba było popisać się świetną koordynacją ruchową - podsumowuje Wyroba.

Natomiast żadnej taryfy ulgowej nie było dla uczestników wyścigu, który otworzył Pantaenius Nord Cup Gdańsk. Z trasą ok. 120 mil morskich, która prowadziła z Górek Zachodnich do platformy Lotos Petrobaltic i z powrotem poradzili sobie tylko najdzielniejsi z dzielnych. Ba - samo wypłynięcie do tej rywalizacji wymagała nie lada odwagi. Z 16 zgłoszonych jachtów, ruszyło 11, a na mecie zameldowały się zaledwie trzy!

- Wiatr dochodził w szkwałach nawet do 40 węzłów, a fale osiągały wysokość pięciu metrów - przyznaje sędzia Sawukinas.

Zwycięski jacht Dancing Queen z Jerzym Matuszakiem i Piotrem Chylareckim na pokładzie żeglował 24 godziny, minutę i 5 sekund. Ponad trzy godziny później na metę wpłynęła Oceanna sterowana przez Zenona Jankowskiego. Natomiast Atlantic Puffin z Szymonem Kuczyńskim, który ma za sobą samotny rejs dookoła świata cel osiągnął po blisko 33 godzinach żeglugi.

- Warunki bywały czasami ekstremalne. Tym większy szacunek dla załogi Kuczyńskiego, która płynęła na najmniejszej, niewiele ponad 6-metrowej jednostce. Ale i żegluga innych robiła wrażenie. Zwycięska Delphia 24 żeglowała spokojnie, bez emocji, mimo że jak była na dole fali to nie było widać, co jest za nią. Także u Piotra Kuli było widać duże wytrenowanie i praktykę, choć i jemu zdarzały się niekiedy błędy, a nawet wywrotki - dodaje Michał Korneszczuk.

We wspomnianej klasie Delphia 24 triumfowała ekipa Piotra Kowalewskiego z Poznania.

- To były warunki "dla profesorów". Trzeba było myśleć rozsądnie i dokonywać kompromisowych wyborów: prędkość czy bezpieczeństwo? To nie jest łatwe, szczególnie kiedy dochodzi zmęczenie. Na wodzie nie ma miejsca na złe decyzje. Nawet jak jest silna pokusa, by popłynąć szybko, nie zawsze to dobry pomysł. Zwłaszcza przy wysokiej fali, gdy łódkę trudno utrzymać w kursie - tłumaczy sternik zwycięskiego jachtu.

W takich warunkach nawet najlepsi mają się na baczności. Piotr Kula to wielokrotny mistrz Polski w klasie Finn, olimpijczyk z Londynu (2012) i siódmy zawodnik ubiegłorocznych mistrzostw świata.

- Gdy warunki są sztormowe, trzeba mieć respekt przed naturą. Jednak nawet wtedy wychodzę na wodę, by potrenować różne elementy, a nie tylko walczyć o przeżycie. Oczywiście są wywrotki. Miałem ich trzy, a raz była taka "petarda", że rozharatałem sobie nogę na piszczelu. Ale to nic poważnego. Te regaty potraktowałem jako kolejny etap przygotowań do mistrzostw świata w Aarhus. Odbędą się one za miesiąc i można zdobyć tam już kwalifikację do igrzysk 2020 roku. Będzie ona dla reprezentantów 8 najlepszych państw. Moim celem jest zdobycie jednej z nich - mówi Kula, na co dzień zawodnik GKŻ Gdańsk.

Wielkie uznanie zyskała także najmłodsza jak na razie triumfatorka Pantaenius Nord Cup Gdańsk 2018. Klasę Open Bic wygrała 12-letnia Janka Dmochowska.

- Musiałam mocno walczyć, żeby utrzymać łódkę. Bywało trudno, ale podoba mi się, gdy silnie wieje. To znakomite warunki do pływania. A siły nie zabrakło, bo trenuję co najmniej trzy razy w tygodniu i jestem przygotowana do takiego wysiłku. Była super zabawa - zapewnia żeglarka MKŻ Arka Gdynia.

Warto zapamiętać to nazwisko i za kilka lat szukać go w czołówce najważniejszych regat na świecie. Tak przynajmniej uważa długoletni komandor gdyńskiego klubu.

- Janka trenuje dopiero drugi rok. Pływa jeszcze także na Optymiście. To wielki talent, który trzeba chronić i pielęgnować. Jest bardzo ambitna i już dużo potrafi. Za tydzień wystartuje w mistrzostwach Polski, a pod koniec lipca w mistrzostwach świata w Barcelonie - ocenia Andrzej Lutomski.

W ciągu trzech najbliższych dni w Marinie AZS Galion przy ul. Stogi 20 w gdańskich Górkach Zachodnich zaprezentuje się znacznie więcej młodych żeglarzy, którzy w przyszłości liczą na medale i sławę. Na wstępnej liście zgłoszeń Vector Sails Optimis Cup było 150 uczestników do lat 15, a ochotę na start w klasach laserowych miało kolejnych 100 startujących. Ich rywalizację będzie można oglądać głównie z plaż w Górkach Zachodnich, Sobieszewa i Stogów, jak również odwiedzić ich w gdańskiej marinie.

Warto też wybrać się do hali w Górkach Zachodnich. Dla kibiców przygotowano w niej gry i zabawy. Tam też znajdą wiele atrakcji młodzi żeglarze, gdy warunki nie będą dogodne do rywalizacji na wodzie.

- Zapraszamy wszystkich do Hotelu Galion. Stale się rozwijamy, wzbogacamy bazę o nowoczesne obiekty. Poza bezpieczną i rozległą mariną, od roku dysponujemy również całoroczną, wielofunkcyjną halą sportową. To w niej mieści się biuro regat oraz czeka strefa aktywnego wypoczynku tak dla zawodników, jak również ich trenerów, rodziców, czy kibiców - informuje Jakub Łapiński, dyrektor Pantaenius Nord Cup Gdańsk.

Regaty Pantaenius Nord Cup Gdańsk 2018
Autor: materiały prasowe organizatora

NAJLEPSI W PANTAENIUS NORD CUP GDAŃSK 2018:

Mistrzostwa Polski Hobie Cat 14
1. Paweł Kacprzak (PHCA)
2. Piotr Lisiecki (ŻMKS Orle Szczecinek)
3. Bartosz Sajdak (ŻMKS Orle Szczecinek)

Mistrzostwa Polski Hobie Cat 16
1. Jakub Wyroba, Jakub Kwiatkowski (PHCA)
2. Tomasz Morawski, Eugeniusz Chyłek (PHCA)
3. Aleksandra Sroczyńska, Lili Biro (AZS UW Warszawa)

Wyścig B8
1. jacht Dancing Queen, Jerzy Matuszak, Piotr Chylarecki
2. Oceanna, kpt. Zenon Jankowski
3. Atlantic Puffin, kpt. Szymon Kuczyński

Finn
1. Piotr Kula (GKŻ Gdańsk)
2. Łukasz Lesiński (Yacht Klub Stal Gdynia)
3. Krzysztof Stromski (Yacht Club Rewa)

Delphia 24 OD
1. Piotr Kowalewski, Dominik Rosiński, Rafał Trzciński, Maciej Bilski (Jacht Klub Wielkopolski Poznań)
2. Marcin Pietrzak, Michał Buszmicz, Paweł Tokarczyk, Maciej Wilanowski
3. Mariusz Trzciński, Paweł Kurzawa, Damian Dębicki, Roman Knasiecki, Błażej Łukomski (Jacht Klub Wielkopolski Poznań)

Open Bic
1. Janka Dmochowska (MKŻ Arka Gdynia)
2. Zuzanna Reszka (MKŻ Arka Gdynia)
3. Zuzanna Rodzeń (MKŻ Arka Gdynia)

Europa
1. Damian Sieczkowski (ŻLKS Poznań)
2. Marcin Kozieł (Jacht Klub Koszalin)
3. Borys Boratyński (Jacht Klub Koszalin)

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.