Ewa Bartosiewicz i Dominik Buksak mistrzami Polski 2018 w kl. 505

2018-08-22 12:40 Materiały prasowe PSK 505 / Redakcja Żagli
Ewa Bartosiewicz i Dominik Buksak
Autor: Marek Wilczek

Ewa Bartosiewicz i Dominik Buksak zostali mistrzami Polski w regatowej klasie 505. W klasyfikacji open bezapelacyjnie dominowała pływajaca na co dzień w klasie 470 Agnieszka Skrzypulec z doskonałym załogantem i świeżo upieczonym mistrzem świata 505 - Holgerem Jessem. Zawody zostały zorganizowane podczas Salis Festival w Świnoujściu.

Tuż po lipcowych mistrzostwach świata klasy 505, które odbyły się w Gdyni, przyszła kolej na zawody rozstrzygające o tytule tegorocznego Mistrza Polski. W ramach Sails Festival Świnoujście, odbyły się Otwarte Mistrzostwa Polski Klasy 505. Na starcie zgłosiło się dwadzieścia sześć załóg, w tym ekipy zagraniczne. Wśród reprezentantów Polski najlepiej żeglowali Ewa Bartosiewicz i Dominik Buksak, którzy zdobyli tytuł mistrzów Polski w Klasie 505. Srebrny medal przypadł załodze Kuba Pawluk, Marcin Józefowski. Trzeci stopień podium uzupełnili Szymon Wierzbicki (na co dzień partner Buksaka) i Marek Kaczmarek.

W klasyfikacji generalnej i open królowała jednak Agnieszka Skrzypulec, która nie wygrała tylko raz. W pozostałych startach nie miała sobie równych. Mistrzyni świata w klasie 470 pływała w towarzystwie Holgera Jessa z Niemiec, który w tym roku w Gdyni zdobył mistrzostwo świata klasy 505.

Okazało się, że na podium w klasyfikacji załóg wyłącznie Polskich stanęli zawodnicy na co dzień pływający w klasach olimpijskich. Team Wierzbicki, Buksak to aktualni wicemistrzowie Europy w klasie 49er, a Ewa Bartosiewicz doswiadczona sterniczka w klasie 49er FX.

Organizatorzy zaplanowali podczas trzydniowej imprezy rozegranie ośmiu wyścigów. Pierwszego dnia zawodnicy przez kilka godzin czekali w marinie na wiatr. Pojawił się wreszcie po południu i rozkręcił się aż do 25 węzłów. W tych warunkach, przy niezbyt rozbudowanej fali jachty klasy 505 rozwijały ekstremalne prędkości. Po dwóch biegach komisja regatowa nakazała powrót do portu. W sobotę i niedzielę, w nieco spokojniejszym wietrze osiągającym prędkość do 10 węzłów rozegrano po trzy wyścigi. Zawodnicy podczas wieczornych „sailors party” żywiołowo i długo dyskutowali o akwenie. Zgodnie twierdzili, że jest on bardzo ciekawy. Wskazywali na niespotykany nigdzie indziej na Bałtyku efekt przybrzeżnego prądu. Następne regaty zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu Polski Klasy 505 odbędą się na początku września w Szczecinie.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.