Double WarmUp Match Race: słonecznie i wietrznie na jeziorze Dąbie

2017-05-04 21:10 Informacja prasowa
Polish Match Tour
Autor: Materiały prasowe Polish Match Tour Polish Match Tour

Pierwsza tegoroczna odsłona Double WarmUp Match Race w Szczecinie zakończona. Po zaciętej rywalizacji pomiędzy załogami z Polski, Szwecji, Włoszech, Rosji oraz Niemiec ostatecznie w spektakularnej, długiej i bardzo sportowej walce na wodzie zwyciężyła załoga Rafała Sawickiego (Polska). Już jutro kolejne regaty z cyklu Double WarmUp.

Słonecznie i wietrznie czyli to, co żeglarze lubią najbardziej. Pogoda pozwoliła rozpocząć regaty zgodnie z planem, a duże emocje towarzyszyły od samego rana nie tylko zawodnikom, ale i kibicom, którzy zdecydowali się przybyć nad Jezioro Dąbie.

Zbroja (Polska) utrzymał pozycję lidera z dnia poprzedniego nie przegrywając ani jednego wyścigu. Tylko jedną porażkę w rundzie round robin (każdy z każdym) poniosła załoga Sawickiego, co nie przeszkodziło mu poprowadizć jego załgi do ścisłego finału, gdzie o zwycięstwo walczyły załogi: Botticini (Włochy), Jacobsen (Niemcy), Zbroja (Polska) i Sawicki (Polska). To właśnie między ostatnią dwójką rozegrał się niezwykle emocjonujący finał.

- Finałowa walka była niezwykle zacięta. Zgodnie z instrukcją regat zwyciąża ten, kto pierwszy wygra 3 wyścigi. A Zbroja i Sawicki szli łeb w łeb mając na koncie po 2 wygrane. Trzeci mecz wygrał Sawicki, ale co do tego wyścigu wpłynął protest. I tu trzeba przyznać bardzo sportowe zachowanie dla załogi Sawickiego, bo ci sami z siebie poprosili o powtórzenie biegu. To pokazuje niezwykłą klasę zawodników i daje tym samym najlepszy przykład dla środowiska w każdym sporcie - podsumowuje Aleks Prusiński - sędzia główny regat.

Ostatecznie pojedynek na umiejętności ponownie wygrała załoga Sawickiego.

- Na wodzie naprawdę dużo się działo i była to bardzo wyrównana walka. Wiedzieliśmy, że Patryk jest dobrze przygotowny, co było widać w całej rundzie round robin przez co spodziewaliśmy sie cieżkiej rywalizacji. No i tak było, a największe emocje powodowało powtórzenie ostatniego wyścigu - mówi zwyciązca regat - Rafał Sawicki z Yacht Club Sopot.

Dzięki znakomitej lokalizacji rozgrywanych meczy i uprzejmości Centrum Żeglarskiego w Szczecinie, przebieg całości wydarzenia mogli obserwować wszyscy zanteresowani korzystając z pomostów, które przybliżały ich do zawodników. Jeszcze przed rozegraniem półfinałów załogi walczyły w tak zwanych pojedynkach king of the castle.

- To jest szasna dla załóg, które nie walczą o podium na zajęcie wyższego miejsca. Żeglarze, którzy zajmują ostatnią pozycję ścigają się z przedostatnimi i tak pojedynki rozgrywane są między załogami zajmuącymi pozycje do piątego miesjca. Dzięki temu można poprawić swoją pozycję, tym samym zdobywając więcej punktów w klasyfikacji Pucharu Świata - wyjaśnia Maciej Cylupa arbiter, organizator regat Polish Match Tour.

Stąd też w regatach tych bardzo chętnie biorą udział załogi z całej Europy. Wyścigi rozgrywane są w systemie tzw. match racingu, co oznacza, że na trasie ścigają się w jednym czasie 2 załogi, a system sprawia, że każdy ze sobą będzie płynął. To znakomita szansa dla początkujących, mają tym samym szansę poprawić swoje umiejętności. To jedne z nieliczynych regat na świecie, które odbywają się cyklicznie, Polisch Match Tour istnieje już jest 11-nasty sezon.

- Regaty te trzymają od samego początku swój stały wysoki poziom i nie inaczej jest dzisiaj w Szczecinie. Niezwykle sprawnie pracuje tu komisja sędziowska, wyścigi są puszczane zgodnie z czasem zapisanym w instrukcji żeglugi. Nigdzie na świecie nie ma takiego cyklu jak Polish Match Tour, gdzie regaty rozgrywane są już niemalże po raz setny – mówi Marek Stańczyk skipper załogi Rainmaker z Giżycka

Organizatorzy regat MT Partners od samego początku mieli taki założenie, aby promować polskie żeglarstwo i dać tym samym możliwość rodzimym zawodnikom, aby mogli ścigać się w match racingu w kraju, a przede wszystkim cyklicznie, zdobywając tym samym punkty w Pucharze Świata ISAF.

- Zanim postanowiliśmy stworzyć Polish Match Tour żeglarstwo w Polsce opierało się o jachty amatsrkie, każdy miał swoją łódkę i nią pływał i był to taki swego rodzaju wyścig zbrojeń, brakowało jednolitości. No i co najgorsze regaty te do tej pory nie wpisywały się w ranking Pucharu Świata, przez co żeby się liczyć trzeba było wyjeżdżać za granicę - wyjaśnia Tomasz Szymański z MT Partners, organizator regat.

WYNIKI I DNIA REGAT:

1. Rafał Sawicki
2. Patryk Zbroja
3. Ettore Botticini
4. Felix Jacobsen
5. Marek Stańczyk
6. Szymon Jabłkowski
7. Kim Kling
8. Jens Hartwig
9. Szymon Szymik
10. Evgeniy Elfimov
11. Adrian Maier- Ring

FINAŁ
Zbroja - Sawicki 2-3

O 3. MIEJSCE
Botticini - Jacobsen 2-0

PÓŁFINAŁY
Zbroja - Jacobsen 3-0
Sawicki - Botticini 3-1

Więcej informacji na stronie www.polishmatch.pl oraz na profilu facebookowym.

Partnerami regat są TT Line Polska, D.A.D, Pomorze Zachodnie, North East Marina Szczecin, Marina Club Szczecin oraz Harken, Bryt Sails, Riby AVA, wodoaktywni.com i targi Wiatr i Woda. Regaty organizowane są przez MT Partners przy współpracy z Fundacją Towarzystwa Regatowego - Polish Match Tour i Yacht Klub Polski Szczecin.

***

Polish Match Tour to pierwszy i jedyny w historii polskiego żeglarstwa cykl regat meczowych. Rozgrywany jest od 2007 roku na różnych akwenach. W sezonie 2017 cykl składa się z pięciu imprez, rozgrywanych na akwenach w Szczecinie, Świnoujściu i Rybniku. Cykl organizowany jest przy współpracy z Polskim Związkiem Żeglarskim.

DOŁĄCZ DO NEWSLETTERA - NAJCIEKAWSZE INFORMACJE DOSTANIESZ OD NAS MAILOWO

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.