Zofia Klepacka dla "Żagli": w Rio najważniejsza jest taktyka

2016-08-11 15:49 Zofia Klepacka
Zofia Klepacka
Autor: materiały prasowe Zofia Klepacka (windsurfing, klasa RS:X)

Od początku sierpnia cały świat sportu żyje igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. Rafał Majka już zdobył dla Polski pierwszy medal w kolarstwie. Polacy są również traktowani jako faworyci w windsurfingu – jesteśmy w żeglarstwie jednym z najlepszych teamów na świecie. Jak wygląda akwen w Rio? Jaką taktykę należy obrać, aby zdobyć medal? Jakie są mocne i słabe strony Małgorzaty Białeckiej i Piotra Myszki? Wszystkie wątpliwości rozwiewa Zosia Klepacka – brązowa medalistka igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku.

Sam udział Polski w igrzyskach olimpijskich w windsurfingu to wielkie wyróżnienie. Na najważniejszą imprezę czterolecia jadą wybrane państwa, które kwalifikację uzyskały na podstawie oficjalnych eliminacji do udziału w regatach w Rio. Maksymalna liczba miejsc w konkurencji kobiecej to 26 krajów, a wśród mężczyzn 36. Podczas mojego startu w 2014 roku na mistrzostwach świata w Hiszpanii w Santander zdobyłam dla Polski nominację na IO. O tym, który zawodnik wystartuje w Rio dedyują z kolei wewnętrze kwalifikacje każdego państwa.

Reprezentantami Polski w windsurfingu w Rio są Małgorzata Białecka i Piotr Myszka. Przed moimi kolegami stoi niemałe wyzwanie, gdyż olimpijski akwen jest niezwykle wymagający. W zatoce Guanabara wieje zmienny wiatr, a prądy biegną w różnych kierunkach. Plusem akwenu jest jego bardzo ładne ulokowanie oraz płaska woda – dookoła są wzgórza i wyjście na ocean. Na czas igrzysk olimpijskich na fawele zakładane są siatki, aby śmieci nie spływały do wody – to powinno ograniczać ilość odpadów. Ogromnym minusem wody w Rio są bakterie, które się w niej znajdują. Europejczycy bardzo źle na nie reagują – mogą u nas wywołać dolegliwości jelitowo-żołądkowe. Jesteśmy jednak dobrze zabezpieczani przed wszelkimi wirusami – nigdy nie zdarzyło się, aby ktoś z Polaków zachorował podczas zgrupowań w Brazylii.

Na tak trudnym akwenie najważniejsza zasada jaka powinna przyświecać zawodnikom to odpowiednia taktyka – to precyzyjna strategia, a nie chęć zwycięstwa w każdym wyścigu gwarantuje medal. Zawody na IO trwają 6 dni (pięć dni pływania i jeden dzień przerwy) – w ciągu dnia mogą odbyć się po 3 wyścigi, które trwają 25–35 minut każdy. Zawodnicy muszą skupić się na tym, aby żeglować dobrze taktycznie i  pływać równo. Wówczas nie trzeba zwyciężyć w każdym wyścigu, żeby zdobyć krążek z najcenniejszego kruszcu. Najprostszą zasadą windsurfingu jest pływanie strategiczne (zgodne z systemem małych punktów) oraz unikanie słabych startów. Zawodnik musi zbierać najmniejsze punkty, czyli w wymarzonym scenariuszu wygrywać za każdym razem albo dopływać do mety w pierwszej trójce lub piątce – wtedy gwarantowany jest medal olimpijski.

Podczas IO trener wraz z zawodnikiem każdego dnia na nowo ustalają taktykę. Codziennie na akwenie jest inny wiatr, inna fala i inny prąd. Dlatego strategia startu opracowywana jest w dniu, w którym zawodnik ma wyścig. Na końcu regat, gdy walczy się o medal z konkretnym przeciwnikiem należy pilnować tych konkurentów, którzy mają potencjalne szanse na krążek i trzymać się blisko nich.

Jesteśmy w czołówce światowego windsurfingu. Nasi zawodnicy w Rio to kandydaci do medali. Każdy z nich ma wiele mocnych stron. Małgosia bardzo dobrze czuje się na akwenach, na których wieją słabe wiatry – żegluje wtedy rewelacyjnie. Niestety w sytuacji kiedy wieje mocno Gosia żegluje znacznie słabiej. Piotr natomiast – pomimo, że debiutuje na igrzyskach – jest bardzo doświadczonym zawodnikiem – startował w wielu mistrzowskich imprezach, na których zajmował wysokie lokaty. Jest również aktualnym mistrzem świata. Jednym z faworytów do medalu w Rio. Piotr jest bowie "uniwersalnym żeglarzem" – oznacza to, że dostosowuje się do warunków atmosferycznych, potrafi pływać bardzo elastycznie.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.