Zmarł kpt. Bolesław K. Kowalski
Po długiej i ciężkiej chorobie, dnia 2 września 2015 zmarł w Warszawie Kapitan Kowalski. Był on jednym ze stosunkowo niewielkiej grupy osób zasłużonych w dziele odrodzenia żeglarstwa polskiego po drugiej Wojnie Światowej.
Przez prawie 65 lat działalności zasłużył się znacząco w dalszej jego historii. Był publicystą, instruktorem, sędzią regatowym, założycielem klubów, budowniczym jachtów, organizatorem i uczestnikiem wielu pionierskich wydarzeń jak np. naukowo-żeglarskiej wyprawy s/y DARU OPOLA na Morze Czerwone (1959-60), podobnej wyprawy dokoła Ameryki Południowej na s/y ŚMIAŁY (1965-66). Przeprowadził pierwszy po wojnie samotny rejs bałtycki Świnoujście-Gdynia na s/y SAWA (1963). Uprzednio go zbudował gdyż przewodził Komitetowi Budowy Jachtu DAR WARSZAWY, który to jacht został jednak ochrzczony jako SAWA. Był autorem wydanego wkrótce po wojnie „Żeglarskiego Vademecum”, a oba swoje dalekie, historyczne rejsy opisał w książkach "Wyprawa Koral" i "Wyprawa ŚMIAŁY".
To te uwieńczone powodzeniem i nośne propagandowo wyprawy, zdecydowanie otworzyły polskim żeglarzom drogę w szeroki świat. Szczelna bariera uniemożliwiająca obywatelom PRL swobodne podróżowanie zaczęła się wtedy - początkowo tylko dla żeglarzy - podnosić.
Wyprawa ŚMIAŁEGO owocowała importem z Chile do Polski idei organizacyjnej Bractwa Wybrzeża (Hermandad de la Costa). Bolesław Kowalski był wieloletnim Kapitanem Polskiego Bractwa czyli Mesy Kaprów Polskich, ciesząc się w nim poważaniem i cyfrą "1". Pelnił tę funkcję w okresach: 1966, 1973-78, 1982-92, 2000-03; Później, aż do śmierci, był szefem Rady Braci Starszych i jego rady były wielce cenione. Podobną funkcję pełnił i wśród Seniorów Polskiego Związku Żeglarskiego. Jako jedyny w Polsce został kawalerem chilijskiego odznaczenia Szlachectwem Morza (GHM - Gentil Hombre del Mar). Otrzymał także wiele uznania w Polsce w postaci nagród, odznaczeń, medali, odsłonięto mu tablicę pamiątkową w Nowym Warpnie.
Kapitan Bolesław Kazimierz Kowalski urodził się w Lublinie 4 marca 1928 r. Studia prawnicze odbył na Uniwersytecie Wrocławskim. Tam też zakładał Jacht Klub AZS z którego po raz pierwszy wyruszył na morze w roku 1948. Stopień i patent jachtowego kapitana żeglugi wielkiej uzyskał w 1957 r. Stał się też armatorem przebudowanego z kutra rybackiego s/y RADWAN.
Na wieczną wachtę odszedł wymagający dla załóg kapitan, wychowany w tradycjach Marynarki Wojennej i Harcerstwa. Był obdarzony bardzo silną osobowością, co czasem skutkowało pewnymi konfliktami. Towarzyszyła mu opinia srogiego kapitana. Czas jednak łagodzi obie strony i wzajemne pretensje gasną. Po latach i po nabyciu życiowego doświadczenia zazwyczaj bardziej ceni się nauczycieli stanowczych - tych, którzy nas coś skutecznie i z pożytkiem nauczyli - a nie tych pobłażliwych i przymykających oko na lenistwo i bylejakość.
W życiu zawodowym, jako magister praw i filologii angielskiej był był wielotetnim pracownikiem handlu zagranicznego, gdzie specjalizował się w eksporcie polskich usług agrolotniczych do Afryki i Azji.
Uroczystości pogrzebowe na warszawskim Cmentarzu Południowym, zgromadziły bardzo liczną grupę przyjaciół i znajomych z lat dawnych i bardzo dawnych. Niechaj teraz żegluje po Oceanach Wieczności, wolny od nieszczęść, chorób, bólów i niepokojów naszego ziemskiego życia. Będzie dalej żył w naszych wspomnieniach.
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU
Jerzy Knabe