"Zjawa" wyciągnięta z wody. Co dalej z jachtem?

2016-12-19 15:58 Wojciech Barszczowski
Zjava IV
Autor: facebook.com/zjawa4 "Zjava IV"

Po dziesięciu dniach od wypadku u wybrzeży Szwecji gdyński jacht "Zjawa IV" udało się w końcu podnieść z mielizny. Niestety po wyciągnięciu jednostki z wody okazało się, że bardzo poważnym uszkodzeniom uległa lewa burta. – Przed nami sprowadzenie "Zjawy" do Polski, szacowanie rozmiaru zniszczeń i zakresu remontu. Następnie, być może, poszukiwanie środków na przywrócenie kultowego jachtu ZHP do służby – poinformował Rafał Klepacz z Centrum Wychowania Morskiego ZHP.

Do wypadku polskiej jednostki doszło 5 grudnia. Powracający z półtorarocznej transatlantyckiej wyprawy jacht żaglowy wszedł na mieliznę koło półwyspu Falsterbo. Po przybyciu na miejsce szwedzka straż przybrzeżna podjęła próbę ściągnięcia go z mielizny – niestety nieudaną. Ostatecznie zdecydowano się na ewakuowanie żeglarzy i pozostawienie "Zjawy IV" na morzu.

Skomplikowanej operacji ściągnięcia polskiej jednostki z mielizny podjęła się holenderska firma Ardent Global specjalizująca się w prowadzeniu operacji ratowniczych. Jak poinformował armator jachtu, Centrum Wychowania Morskiego ZHP, akcją dowodził jeden z najbardziej doświadczonych fachowców tej branży, salvage master Johan Foks.

Do akcji, która szczegółowo dokumentowana była na profilu facebookowym s/y "Zjawa IV" trzeba było użyć ciężkiego sprzętu – dźwigu o nośności ponad 400 ton i specjalnej barki. Wszystko dlatego, że po szczegółowej inspekcji jachtu zdecydowano o wyjęciu go z wody. Uszkodzenia okazały się bowiem zbyt poważne, żeby podjąć próbę holowania.

Operacja zakończyła się sukcesem. "Zjawa IV" stoi bezpiecznie w Dragor. Jacht udało się uratować przed zatonięciem. Teraz jednak przed armatorem nie mniej trudne zadanie sprowadzenia jachtu do Polski i znalezienia środków na konieczny remont. Wyjaśnić trzeba też przyczynę samego wypadku...

– Teraz po wszystkim jest też czas na spokojną analizę samego wejścia na mieliznę. Swoje dochodzenie prowadzi The Swedish Accident Investigation Authority (Statens haverikommission – SHK). Wkrótce rozpocznie się postępowanie Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich oraz badanie wypadku przez Izbę Morską. Chcemy aktywnie włączyć się w wyjaśnienie tego wypadku i będziemy cierpliwie czekać na wyniki tych postępowań. Do momentu ogłoszenia ich werdyktów wstrzymamy się z dywagacjami na temat przyczyn zajścia – poinformował Klepacz, cytowany przez stronę internetową Centrum Wychowania Morskiego ZHP.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.