Żeglarski kambuz: Niezwykłe losy kabanosa żeglarza
Kto nie zabiera na jacht kabanosów ręka do góry... Nie widzę. Kabanos nie tylko pływał po wodach Karaibskich mórz, po bezkresie śródziemnomorskich fal, nie tylko brał udział w regatach o błękitną wstęgę niejednego akwenu, znam żeglarzy którzy zabierają kabanosy na narty!
Rozczula mnie za każdym razem, kiedy pływając po Mazurach pozdrawiamy się między jachtami machając bukietami kabanosów, albo chociaż takim pojedynczym, bo wszystkich naraz gryźć nie wypada. Kiedyś w warszawskim metrze widziałem człowieka, który w jednym ręku trzymał książkę, a w drugim cały pęczek kabanosów zagryzając raz po raz – żeglarz – pomyślałem. Też tak macie?
Zobacz również: Bartosz Lisek radzi: Na chorobę morską? Smak dzieciństwa
Wśród wszystkich przekąsek, to właśnie kabanos jest tym, którego zaraz obok paluszków raczej się nie zapomina. Postanowiłem sprawdzić co na temat tego delikatesu powie dietetyk i pożałowałem, cytuję: „O mamo! Nie! Po co? Raz na miesiąc może i to sto gramów, nie więcej”. Powiedziałem, że na jacht, że zamiast batona. „No tak, obniżona temperatura, zwiększone zapotrzebowanie kaloryczne, wiesz to są same tłuszcze nasycone, niekiedy zamiast zmielonego mięsa żel spożywczy. Jeśli już musisz to z warzywami”.
Postanowiłem zatem wypróbować na domowej załodze, jak się odniesie do diety zrównoważonej w asyście najtwardszego żeglarza – kabanosa. Przed Państwem sałatka z kabanosem, jabłkiem orientu, ziarnami i serem pleśniowym.
Składniki (na 4 osoby załogi)
250g szpinaku
250g rukoli
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka zielonej czubricy
250g pomidorków koktajlowych lub daktylowych
2 owoce kaki*
100g sera pleśniowego
1/3 szklanki prażonych pestek słonecznika i ziaren sezamu
250g kabanosów
Przygotowanie
1. Opłucz rukolę, szpinak, pomidory i owoce kaki.
2. Pokrój w kostkę ser, pomidorki na pół, kaki w plasterki, a kabanosy na małe słupki.
3. Wymieszaj oliwę z przyprawą i wymieszaj z sałatą.
4. Dodaj pokrojone pomidory, kaki, ser i pestki. Wymieszaj dokładnie.
5. Kabanosy podgrzej na patelni i wrzuć do sałaty tuż przed podaniem.
* kaki/persymona/szaron. To jabłko orientu, to ja zamiast gruszki użyłem. Akurat czytam książkę opisującą czasy gdy z feudalną Japonią interesy prowadziła Holenderska Wschodnioindyjska Kompania Handlowa i musiałem spróbować. Smaczne to!
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU