„Zaruski party” na początek Baltic Sail
Marek Zwierz, nasz korespondent z Trójmiasta, informuje: Gdańskie spotkanie żaglowców „Baltic Sail” rozpoczęło się wczoraj imprezą tradycyjną. Od kilku lat sygnałem do rozpoczęcia zlotu jest „Zaruski Party” organizowane przez Michała Juszczakiewicza, twórcę festiwalu „Szanty pod Żurawiem”. Celem jest wsparcie odbudowy „Generała Zaruskiego”, którą prowadzi Miasto Gdańsk.
W tym celu już drugi rok wydawana jest płytka CD z premierowymi szantami z poprzedniego roku. Edycja jest limitowana do 1000 egzemplarzy i nie można jej kupić w sklepach. Premierą jest właśnie wspomniane „Zaruski Party” i można ją nabyć podczas całego „Baltic Sail”, a szczególnie podczas „Szant pod Żurawiem”. Cena jest nielimitowana i traktowana jako cegiełka na rzecz odbudowy „Zaruskiego”. Stawka minimalna to 10 PLN, a w górę, jak wspomniałem, bez ograniczenia.
„Zaruski Party” w tym roku miało oprawę szczególna. Scena została zaimprowizowana na słynnej replice XVIII wiecznego żaglowca. Z rufy „Bounty” koncert poprowadził Zejman, czyli Mirek „Kowal” Kowalewski. Michał Juszczakiewicz zapowiedział XII już edycję „Szant pod Żurawiem”, a Leszek Paszkowski, dyrektor gdańskiego MOSiRu, przedstawił aktualny stan rewitalizacji „Generała Zaruskiego”. Potem już z pokładu „Bounty” popłynęły szanty. Rozpoczął rzeszowski zespół „Klang”, którego wiązanka przedwojennych przebojów o morskiej tematyce zaśpiewana a capella szczególnie przypadła do gustu zgromadzonej nad Motławą publiczności. Jerzy Porębski, nestor i legenda polskiej sceny szantowej rozpoczął wraz z widzami rytmicznym „Press gang”, a potem były już znane przeboje nie wyłączając szanty szant, czyli nieśmiertelnej „Gdzie ta keja…”. Wystąpił także Marek Majewski, którego publicystyczny, satyryczny i kabaretowy rodowód wyraźnie przebijał się w tekstach utworów. Party zakończyło się tradycyjnie występem all hands z dokooptowanym udziałem niemal wszystkich uczestników imprezy, także, a raczej szczególnie, tych, którzy normalnie na scenie się nie pojawiają.
Na Targu Rybnym nad Motławą goszczą piękne żaglowce, które nie tylko zdobią gdańskie nabrzeże, ale i pływają zabierając chętnych na wody Zatoki Gdańskiej. To wspaniała okazja zakosztowania choćby krótkiego rejsu na jednym z tych pięknych statków. Trzeba się spieszyć, bo przy coraz większej ilości planowanych rejsów pojawia się na wielkiej tablicy napis „wyprzedane”.
Dzisiaj rejsy po Zatoce będą kontynuowane, a od 14:30 na scenie na Targu Rybnym rozpoczną się szantowe zmagania o zwycięstwo w konkursie szant premierowych i morskich piosenek o Gdańsku. Kiedy o 21:30 jury pod przewodnictwem Jerzego Porębskiego uda się na naradę na scenie pojawią się Andrzej Korycki i Dominika Żukowska i choćby dla tego wydarzenia warto wybrać się dzisiaj do Gdańska.