Żałujemy kapitana Wojtasika

2008-10-24 9:52 Krystian Leliwa
Tadeusz Wojtasik
Autor: archiwum Żagli Tadeusz Wojtasik

Na stronie internetowej kpt. Jerzego Kulińskiego czytamy: Od Krystiana Leliwy otrzymałem złą wiadomość. Kapitan ż.w. Tadeusz Wojtasik został zwolniony ze stanowiska Dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie.

Kiedy już udało się przekonać do naszych racji dwóch wysokich urzędników administracji morskiej - jeden po drugim odchodzą. Oczywiście - nikt kierunku obrotów koła historii nie odwróci, ale... hamować to można. Nie przesądzając biegu wydarzeń - nie jest wykluczone, że następcy też bedą mieli głowy otwarte. Nie mniej - od nowa będziemy musieli przekonywać ich do naszych racji. Będziemy im podrzucać także fotografie np. z jesiennego SIZ-u w Pucku, na których widać jak dynamicznie postępuje "przebanderowywanie" polskiej floty jachtów.
Żal, że po Waldemarze Rekściu odchodzi Tadeusz Wojtasik. Dziękujemy im za to, co już zrobili, a my będziemy szukali nowych sojuszników wśród administracji morskiej.

Żyjcie wiecznie!
Don Jorge

Don Jorge!
W Morskim Wortalu przeczytałem niepokojącą wiadomość, że nieoczekiwanie zwolniono Dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie, kapitana ż.w. Tadeusza Wojtasika. Dobrze wiesz, że jest to nie tylko doświadczony marynarz, ale i sprawny, kompetentny urzędnik administracji morskiej, wieloletni naczelnik inspektoratu bezpieczeństwa żeglugi, który bił wszystkich na głowę zasięgiem wiedzy. On ma w małym palcu znajomość wszelkich przepisów związanych z bezpieczeństwem żeglugi tak polskich, jak i światowych.

Z chwilą rozpoczęcia prac nad unormalnieniem przepisów związanych z polskim żeglarstwem, początkowo wydawało się, że miał jakieś wątpliwości, które szybko znikły podczas słynnej słupskiej narady z dobrze przygotowanymi przedstawicielami "liberatorów". Ty i Twoi Czytelnicy znają relację z tego spotkania. Kapitan Wojtasik to otwarta głowa, do którego docierają rzeczowe argumenty. I właśnie dlatego od tamtego pamiętnego spotkania sprawy nabrały dynamiki, a urzędniczy beton musiał odpuścić. Wydaje mi się, że skutecznośc działań kapitana Wojtasika wynikała z tego, że nie jest to człowiek uwikłany w jakieś polityczne zależności. Odnoszę wrażenie, że przynależy on tylko do grupy ludzi, które starały się dobrze sterować polską gospodarką morską.

Po wycofaniu kapitana Wojtasika z rady legislacyjnej przy Ministerstwie Infrastruktury d/s gospodarki morskiej, którą utworzono wiosną, a która jak zapowiedziano, ma uporządkować całość polskiego prawa morskiego, nie ma w tym eksperckim zespole ani jednego autentycznego marynarza (kapitana, starszego mechanika). Tylko sama profesura lub urzędnicy, To jest wiadomość niepokojąca także dla żeglarzy. Myślę, że to sygnał, abyśmy byli czujni.
Żyj wiecznie!

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.