Wyprawa KonTiki II zakończona niepowodzeniem [ZDJĘCIA]
W czwartek, 17 marca 2016 r., zakończyła się akcja ratunkowa załogi KonTiki II. Czternaście osób załogi obu tratw znalazło się bezpiecznie na pokładzie statku handlowego. Opuszczone i znacznie rozmontowane tratwy pozostały niestety na morzu, ponad 900 Mm od brzegów kontynentu, pozostawiając jednak ryzyko niespodziewanej kolizji dla innych jednostek.
Kierownik ekspedycji Torgeir Higraff dwa dni wcześniej zadecydował o wezwaniu pomocy uznając, że bezpieczeństwo załogi wymaga przerwania pionierskiej podróży na wschód w kierunku Południowej Ameryki. Zgodnie z awaryjnym scenariuszem, samolot Chilijskiej Marynarki Wojennej sprecyzował położenie ekspedycji i skierował na ratunek statek Hokuetsu Ushaka zdążający do Chile.
Powodem decyzji było szereg czynników sprowadzających sie generalnie do do "niespodziewanych" warunków żeglugowych i atmosferycznych czyli niemożności dalszej żeglugi do celu. "El Niño" jest w tym roku niezwykle silne - na co wskazują ich własne pomiary. Liczne awarie sprzętu, uszkodzenia tratw i nadbudówki spowodowane warunkami sztormowymi, wyczerpane lub zniszczone zapasy żywności jak również prognozy pogody - nie dawały żadnych szans. W sztormie fale miały podobno 8 - 10 m wysokości a 5 - 6m według oceny innego obserwatora... Zakończenie nastapiło po 114 dniach i 4500 milach żeglugi po Pacyfiku. Ponad dwa tysiące Mm w etapie z Peru do Wyspy Wielkanocnej zajęło im 43 dni ale podróż powrotna okazała się o wiele trudniejsza. Wiatry przychodziły z kierunków nieoczekiwanych, pożądanych kursów nie udawało się utrzymać, trasa do pokonania się przedłużała, co widać na mapkach.
Sytuację żywnościową nieco poprawiało zbieranie wody deszczowej oraz skuteczne łapanie ryb. Ale cały zapas mąki zalany woda morską nadawał się tylko do niezwłocznego zużycia. Piecyk gazowy był już na ostatnich nogach, zapalanie go odbywało sie przez wytwarzanie iskry zwierając kable akumulatorowe plus i minus, a wogóle kuchnia musiała się znależć wewnątrz pomieszczenia mieszkalnego - dopóki jeszcze ono istniało ze wszystkimi ściankami....
Zakończenie wyprawy odbyło się zorganizowany sposób. Cenny sprzęt naukowy i nawigacyjny oraz wyniki badań zostały zabrane, wszyscy uczestnicy są w dobrym zdrowiu i nastroju. Nie był to więc nagły wypadek ani zdarzenie losowe - niemniej celu z żalem nie osiągnęli. Wyruszyli z Limy 7-go listopada ub. roku, postój na Wyspie Wielkanocnej trwał od 19 grudnia 2015 do 6 styczna 2016. Cała załoga spodziewana jest w Chile w poniedzialek.
Jerzy Knabe