Widokówki z Grenlandii – rejs nie tylko sentymentalny
Jestem na pokładzie „Nashachaty II” po raz drugi na Grenlandii. Ale co ja mówię! Zawsze jest się gdzieś tam po raz pierwszy, bo zawsze jest coś innego, nowego. Za tym pierwszym razem głównie urzekała mnie przyroda, teraz przyszedł czas na wnikliwsze spojrzenie na ludzi – moją załogę i miejscowych. Normalna kolej rzeczy...
Artykuł zamieszczony został w lutowym wydaniu miesięcznika "Żagle" 02/2016. Prenumeratę, egzemplarze aktualne oraz archiwalne numery "Żagli" można zakupić dzwoniąc pod numer (0-22) 590 5555 lub w sklepie internetowym sklep.murator.pl.