Dwa województwa, dwa stanowiska. Co z przekopem Mierzei Wiślanej?
Od dłuższego czasu trwają przygotowania do przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Początek inwestycji planowano na jesień 2018 roku. Nadal nie wiadomo czy w tym roku dojdzie do rozpoczęcia prac, ponieważ samorząd województwa pomorskiego jest przeciwny projektowi. Tymczasem sejmik i zarząd województwa warmińsko-mazurskiego popierają budowę.
W ubiegłym roku ogłoszono, że przekop przez Mierzeję Wiślaną to jeden ze sztandarowych projektów Prawa i Sprawiedliwości. Wydawało się, że pod koniec 2018 roku budowa ruszy zgodnie z planem. Przekop miał powstać w miejscowości Nowy Świat, wg założeń ma liczyć 1300 metrów długości i 5 głębokości. Koszt inwestycji szacowano na 880 milionów złotych, a jego największym plusem ma być możliwość wpływania do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 metrów.
Sejmik województwa warmińsko-mazurskiego przyjął w połowie kwietnia stanowisko, w którym poparł plan przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Radni stwierdzili, że to inwestycja istotna dla rozwoju całego regionu elbląskiego. Ogromnym atutem pomysłu byłaby możliwość wpływania statków do portu w Elblągu z pominięciem rosyjskiej części Zalewu Wiślanego. To także okazja na rozwój takich miast, jak Braniewo, Frombork czy Tolkmicko, które także zyskałyby komunikacyjnie.
Tymczasem zarząd województwa pomorskiego zakwestionował sens dokonywania przekopu. Takie stanowisko uzasadniał m.in. tym, że „planowane przedsięwzięcie realizowane ma być na obszarach cennych przyrodniczo, objętych prawnymi formami ochrony przyrody, w tym w granicach Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana, obszarów Natura 2000 oraz rezerwatu przyrody”. Przedstawiciele województwa ocenili, że nie można jednoznacznie stwierdzić, by potrzeba realizacji została w pełni uzasadniona. W opinii zarządu województwa pomorskiego analiza kosztów została niedoszacowana, a korzyści przyjęto z nadmiernym optymizmem.