W Bałtyku zaginęły dwie dziewczynki. Trwają poszukiwania
W poniedziałkowy poranek ratownicy WOPR, funkcjonariusze policji i straży pożarnej wznowili poszukiwania dwóch dziewczynek, które w niedzielę zaginęły w Ustce i Łebie. Obie weszły do wody pod opieką swoich ojców, któzy zignorowali zakaz kąpieli.
W Ustce mężczyza kąpał się z dwójką dzieci. Zaabsorbowany opieką nad młodszym stracił na chwilę z oczu siedmioletnią Nikolę. Po chwili zorientował się, że córka zaginęła. Nie ma pewności, czy dziewczynkę porwała fala, czy też oddaliła się na plaży. W poszukiwania prowadzone przez WOPR i policję włączyli się strażnicy z pobliskiego Słowińskiego Parku Narodowego, którzy przeszukują wybrzeże.
Jeszcze bardziej dramatyczny przebieg miały wydarzenia w Łebie, gdzie ojciec także wszedł do wody z dwójką dzieci, ignorując czerwoną flagę (oznaczającą bezwzględny zakaz kąpieli) i wielokrotne ostrzeżenia ratowników.
W pewnym momencie całą trójkę przykryła fala. Ratownkom udało się wyciągnąć z wody mężczyznę i jego syna. 11- letnią córkę porwało morze. W przerwane nocą poszukiwania od rana włączyli się płetwonurkowie. Szanse na uratowanie dziewczynki są bliskie zeru.
Policjanci nie wyklulczają, że po zakończeniu poszukiwań mężczyzna usłyszy zarzurty narażenia zdrowia i życia dzieci. Jednocześnie Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku przypomina, że czerwona flaga oznacza kategoryczny zakaz kąpieli! Zostaje zostaje wywieszona gdy:
- temperatura wody wynosi poniżej 14 stopni Celsjusza;
- widoczność jest ograniczona do 50 m;
- szybkość wiatru przekracza 5 stopni w skali Beauforta;
- występuje fala powyżej 70 cm, z pojawiającymi się pienistymi białymi grzywami;
- występują silne prądy wsteczne;
- trwa akcja ratownicza;
- prędkość nurtu wody przekracza 1 m/s;
- występuje chemiczne lub biologiczne skażenie wody;
- występują wyładowania atmosferyczne.