Msza święta za kpt. Leszka Wiktorowicza - w 3 rocznicę śmierci

2013-06-20 23:06 Marcin Lewicki, Press Club Polska
_
Autor: Tomasz Degoorski/Press Club Polska

Trzy lata temu odszedł na Wieczną Wachtę wybitny człowiek morza, budowniczy i wieloletni komendant „Daru Młodzieży”, wychowawca pokoleń polskich marynarzy kpt. żeglugi wielkiej inż. Leszek Wiktorowicz. W piątek 28. czerwca o 18:30 w kościele pw. św. Anny w Warszawie (Krakowskie Przedmieście przy pl. Zamkowym) w Jego intencji zostanie odprawiona Msza św.

Urodził się w 1937 roku w Sędziszowie Małopolskim, zmarł 24 czerwca 2010 roku w Gdyni. W 1952 roku przeniósł się do Trójmiasta. Absolwent Technikum Przemysłu Okrętowego (GTZN) oraz Państwowej Szkoły Morskiej (dziś Akademia Morska).

Karierę żeglarską rozpoczął na „Darze Pomorza” – jako kandydat, następnie jako instruktor. Po ukończeniu PSM w 1962 r. rozpoczął służbę oficerską na „Białej Fregacie”, biorąc udział we wszystkich jej kampaniach szkoleniowych do 1970 r. i dochodząc do stopnia I oficera. Jednocześnie pracował na statkach handlowych Polskiej Żeglugi Morskiej. W 1978 roku objął po raz pierwszy dowództwo statku - tankowca „Siarkopol”. Do 1981 roku pracował na tankowcach Polskiej Żeglugi Morskiej. W latach 1981-1982 nadzorował w Stoczni Gdańskiej prace związane z omasztowaniem, otaklowaniem, ożaglowaniem oraz wyposażeniem nawigacyjnym nowej „Białej Fregaty” - „Daru Młodzieży”, następcy „Daru Pomorza”. W dziewiczym rejsie „Daru Młodzieży” pełnił funkcję kierownika nauk; następnie objął stanowisko Komendanta, które, z przerwami, piastował przez 25 lat.

Dowodził m. in. w najbardziej spektakularnym rejsie fregaty, jaki miał miejsce w dziejach polskiej floty i szkolnictwa morskiego - wielkiej wyprawie dookoła świata, po burzliwych wodach Oceanu Południowego, wokół trzech przylądków: Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn. Przez lata był Grotmasztem Bractwa Kaphornowców – najbardziej elitarnej polskiej organizacji zrzeszającej niespełna pół tysiąca żeglarzy, którzy przepłynęli niezwykle niebezpieczny akwen, wody wokół Przylądka Burz i Sztormów. To pod jego dowództwem „Dar Młodzieży” wykonał słynne przejście pod pełnymi żaglami pod mostem w Sydney. Pełnił m.in. funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej w Gdyni. Sprawami szkolenia młodzieży pod żaglami zajmował się w Sail Trainning Association Poland. Był też wiceprzewodniczącym Towarzystwa Przyjaciół „Daru Pomorza”.

Był wspaniałym, powszechnie szanowanym i dobrze wspominanym człowiekiem, wychowawcą młodzieży, żeglarzy i oficerów marynarki cywilnej i wojskowej. Jego wychowankowie i podwładni wyrażają się o nim z najwyższym szacunkiem. Cieszył się wśród nich ogromnym autorytetem, ponieważ był nie tylko sprawiedliwym przełożonym, ale fachowcem o najwyższych umiejętnościach w zawodzie, który uprawiał przez całe życie. Obdarzony dużym poczuciem humoru, z dystansem do siebie i swoich wielkich dokonań. Prawdziwy pasjonat żeglarstwa, morza i miłośnik Gdyni. Został pochowany na gdyńskim cmentarzu Witomińskim.

Od dwóch lat Rodzina, Bractwo Kaphornowców i Press Club Polska przyznają Nagrodę im. Kapitana Leszka Wiktorowicza. Ustanowiono ją w celu uhonorowania wyjątkowych dokonań żeglarskich, osiągnięć w dziedzinie wychowania morskiego młodzieży lub kształtowania świadomości morskiej.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.