TEST jachtu Saturn 21: „Kuzyn „Pędzącej Jajecznicy"

2010-09-30 16:11 Jerzy Kubaszewski
_
Autor: Jerzy Pieśniewski

W „Żaglach” nr 9 z 2004 r. zaprezentowaliśmy test Saturna 720, który z powodu nietypowej kolorystyki zyskał sobie przezwisko „Pędzącej Jajecznicy”. Jacht ten charakteryzowała nowatorska stylistyka i doskonałe osiągnięcia regatowe. Dziś pokazujemy nowego Saturna 21 Family Cruiser, utrzymanego w tej samej co 720 stylistyce, ale przeznaczonego dla innych odbiorców.

Saturn 21 wykonywany jest w dwóch wersjach: turystycznej Family Cruiser i nieco usportowionej Cruiser. Przedmiotem tego testu będzie Saturn 21 Family Cruiser, który od Cruisera różni się niższym o 0,5 m masztem, mniejszą o 2 m2 powierzchnią ożaglowania, zmianą wielkości i położenia balastu oraz konstrukcją miecza i steru. Kadłub jachtu wyprodukowano, wykorzystując technologię skorupową, z laminatu poliestrowo-szklanego robionego ręcznie (metoda kontaktowa). Skorupa składa się z trzech głównych elementów (kadłub, skrzynka mieczowa i pokład) oraz kilku laminatowych wkładek oraz podsufitki, usztywnionych przekładkami z pianki typu Herex lub włókniny Coremat Xri. W miejscach, w których mocowane są okucia, wlaminowano wzmocnienia z blachy duralowej. Linie teoretyczne kadłuba charakteryzują się bardzo dużą szerokością w KLW i małym zanurzeniem (bez miecza). Takie ukształtowanie podwodzia sprawia, że Saturn jest bardzo stateczny przy niewielkich kątach przechyłu.
Saturn 21 to dzieło firmy Motoplast z Krosna. Firma ta ma olbrzymie doświadczenie w wytwarzaniu laminatów na potrzeby motoryzacji. Warto zauważyć, że jacht ma nie tylko wysokiej jakości skorupy, ale i oryginalny element kolorystyczny na boku pokładówki - wykonany z żelkotu typu metalic o eleganckim błękitnym odcieniu. To pierwszy testowany przez nas jacht z takim żelkotem. O przeznaczeniu tej jednostki świadczy ukształtowanie pokładu z niezbyt pokaźnym trójpoziomowym kokpitem, pozwalającym jednak na w miarę wygodne żeglowanie z 5-osobową załogą. Pod sporą nadbudówką znajdziemy obszerną mesę, cztery pełnowymiarowe koje (w testowanej wersji), kącik kambuzowy i kabinę WC. Rozplanowanie wnętrza, jak na tak niewielką łódkę, jest dobre, a cały jacht nie jest przeładowany funkcjami, których nikt od niego wcale nie wymaga. Architektonicznie Saturn ma bardzo zrównoważoną sylwetkę. Ładnie zaokrąglona kabina z charakterystycznymi oknami, o kształcie podobnym do tych z Saturna 730, robi dobre wrażenie. Dobrze też dobrano proporcje pomiędzy wysokością kadłuba i nadbudówki, co sprawia, że jacht na wodzie wygląda lekko i elegancko. Saturna 21 wyposażono w...

Artykuł w całości można przeczytać w październikowym wydaniu miesięcznika „Żagle" 10/2010. Prenumeratę,  egzemplarze aktualne oraz archiwalne "Żagli" można zakupić dzwoniąc pod numer (0-22) 590 5555 lub w sklepie internetowym sklep.murator.pl

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.