Test jachtów: Laser Bahia i Nautica 450 - W poszukiwaniu następcy Omegi

To ciekawa konfrontacja: produkowana w Polsce Nautica 450 Fun versus Laser Bahia z Wielkiej Brytanii. Te dwie małe jednostki odkrytopokładowe do sportu i rekreacji, sprawdziliśmy podczas testów porównawczych nad Jeziorem Zegrzyńskim i obie śmiało możemy polecić do żeglowania dziennego.
Zbliżona wielkość, niemal identyczny takielunek, podobny ułamkowy genaker i mechanizm jego stawiania, porównywalna cena - to niektóre cechy wspólne porównywanych jachtów. Sporo jest też różnic, są inaczej produkowane, inaczej skonstruowane i przeznaczone dla innego odbiorcy.
Konstrukcja
Technologia produkcji kadłuba Lasera Bahii to rotacyjne formowanie polietylenu. Materiał, z którego uzyskuje się kadłub, jest bardzo odporny, także na zarysowania. Bahia jest więc „pancerna", bez przeszkód można ją wyciągać z wody po piasku, ale - przez to cięższa. Łódź ma niemal płaskie dno, z charakterystycznymi podłużnymi wytłoczeniami. Pozwalają i ułatwiają one wciągnąć ją na plażę i stabilnie postawić. Usztywnieniem kadłuba są liczne poprzeczne belki i rajsbelka, do której zamocowano dwunóg - stolik szotów. Kokpit jest szeroki, z uformowaną wygodną częścią siedzeniową. Miejsca nie
ma jednak aż tak dużo. Zajmują je wspomniane belki, ale także rozbudowany tunel na mechanizm obracania miecza w skrzynce mieczowej. Są w sumie cztery długie pasy balastowe, po dwa na każdą burtę. Nautica na pewno nie została skonstruowana do wyciągania jej po piasku. Wykonana w formie z laminatów poliestrowo-szklanych, na przekładce z pianki Dyvinicel, pokryta jest żelkotem - znacznie mniej odpornym na zarysowania niż polietylen. Łódka ma niską i szeroką skrzynkę mieczową na szybrowy, pięknie wyprofilowany miecz z laminatów epoksydowo-szklanych. Po podniesieniu zabezpiecza się go ekspanderem, a przed niewielkimi uderzeniami chronią plastikowe wkładki amortyzujące pomiędzy skrzynką a płetwą. To jacht delikatniejszy i trzeba się z nim obchodzić jak z regatówką. Wzdłużne usztywnienie stępki stanowi tunel, idący środkiem podłogi kokpitu, od dziobu aż do rufy, będący na śródokręciu jednocześnie skrzynką mieczową. Wysoka podłoga kokpitu powinna być wystarczającym poprzecznym usztywnieniem konstrukcji.
Cały artykuł można przeczytać w styczniowym wydaniu miesięcznika „Żagle" 01/2010. Preumeratę i egzemplarze archiwalne "Żagli" można zakupić dzwoniąc pod numer (0-22) 590 5555 lub w sklepie internetowym sklep.murator.pl