The Tall Ships Races w liczbach
Wszystkie żaglowce już dobiły do Szczecina na wielki zlot żaglowców kończący regaty The Tall Ships Races. Ile ich ostatecznie jest? Ile państw reprezentują? Te i inne ciekawostki Finału TTSR zawarliśmy w liczbowych statystykach.
Na początku najważniejsza informacja – podczas Finału Regat Wielkich Żaglowców do naszego miasta wpłynęło łącznie 91 żaglowców, które stały się atrakcją dla około 2 milionów ludzi (według szacunków właśnie tyle osób ma odwiedzić Szczecin podczas trwania całej imprezy). Skoro mowa o odwiedzających – jak powiedział prezydent Piotr Krzystek, w piątek w okolicy Wałów Chrobrego pojawiło się już 100 tysięcy zainteresowanych.
Statki, które cumują w portowym mieście pochodzą z 16 krajów (mamy tu między innymi przedstawicieli Meksyku czy Omanu), a w ich załogach znajdują się reprezentanci aż 36 różnych narodowości. Naszą imprezę poprzedzały staranne przygotowania, które znacząco przyczyniły się do tego sukcesu. W największych polskich miastach pojawiły się siatki informacyjne o łącznej powierzchni ponad 1 kilometra kwadratowego! Aby dotrzeć do gości spoza Polski wykupiono także kampanię spotową w Discovery Channel, w ramach której wyemitowano aż 1041 reklam.
Szczecińską imprezę popularyzowano także na targach turystycznych w Berlinie oraz w Goeteborgu, gdzie stoisko w kształcie żaglowca odwiedziło prawie 45 tysięcy zwiedzających.
Co również ciekawe, szefostwo STI (Sail Training International) wprowadziło regulację, która nakazuje, aby 1/2 załogi każdego żaglowca stanowiła młodzież od 15 do 25 roku życia. A właśnie… Załogi! W stolicy województwa zachodniopomorskiego ma się pojawić niemal 3000 marynarzy! Także dzięki temu TSR, które mają już 57-letnią historię, są czymś tak wyjątkowym.
Szczeciński Finał Regat Wielkich Żaglowców to jednak nie tylko zabawa, zwiedzanie żaglowców i parady, ale również olbrzymia logistyka. Największe żaglowce potrzebują nawet 300-350 ton wody (i do picia i mycia). Marynarze dostają także codziennie świeży chleb i bułki (tych ostatnich trzeba dostarczyć około 7 tysięcy każdego dnia), a w niedzielę i na wtorkowe wypłynięcie zostaną także obdarowani drożdżówkami. W kontakcie z załogami pomagają oficerowie łącznikowi, których w sumie jest 129, w tym 110 z Polski i 19 z innych krajów. Na codzień pomaga im także 50 wolontariuszy.
Na koniec jeszcze słowo o finansach. Cała impreza kosztowała łącznie 20 milionów złotych, z czego 80 % zapłaciło miasto Szczecin. Pozostałe 20% zostało sfinansowali sponsorzy – Bank PKO BP oraz Tyskie. W jednym z piwnych namiotów Tyskiego dowiedzieliśmy się, że podczas imprezy planują sprzedać 3 tysiące hektolitrów swojego napoju.
Liczby mówią wiele, ale i tak nic nie zastąpi obejrzenia tego, co dzieje się na Wałach Chrobrego na własne oczy. Do zobaczenia!