Syberia Expedition 2012 - Marcin Gienieczko dotarł do celu wyprawy!
Marcin Gienieczko w samotnej walce z rzeką Leną w niewielkim canoe dotarł do celu, portu Tkisi położonego przy Morzu Łaptiewów, tym samym zakończył sukcesem swoja syberyjska odyseję. Jest jedynym Polakiem i jedynym człowiekiem na świecie który ma przepłynięte 3 największe rzeki Północy, Jukon na Alasce, Mackenzie w Kanadzie i Lenę na Syberii. Niestety nie może być uznany rekord świata w długodystansowym płynięciu na canoe, ponieważ Gienieczko 2 razy skorzystał z pomocy z zewnątrz, ze względu na długoterminowe warunki sztormowe na północnej Lenie. Marcin Gienieczko przepłynął w swoim canoe 4300 km w ciągu 63 dni, w tym 59 dni na rzece. Dostaliśmy właśnie tę ważną informację od samego podróżnika:
Jestem bardzo szczęśliwy i bardzo zmęczony tym napieraniem oraz narzuconym żołnierskim stylem życia - powiedział to przez telefon satelitarny z Tiksi Marcin. Ale cieszy się z tego, że potwierdziły się słowa Sławka Skalmierskiego żeglarza i podróżnika "Gieniek ty jesteś niezatapialny" - więcej mi nic nie trzeba, żadnego innego potwierdzenia, te słowa mi wystarczą, gdy patrzę na Morze Łaptiewów.
Wyprawa była na bieżąco relacjonowana przez nadajnik satelitarny(Spot Messenger), na bieżąco były przeliczane km płynięcia jak i również pozycje Marcina, tak aby każdy widział spływ Marcina.
Marcin Gienieczko dokonał w fantastycznym stylu trawersu rzeki Leny z potężną rzeką Ałdan, przepłynął bezproblemowo ciężki od strony nawigacyjnej odcinek rzeki Leny Sangar, Żigańsk, gdzie na tym odcinku rzeki znajduje się, według informacji miejscowych mieszkańców, ponad 300 wysp. Szerokość rzeki tutaj sięga 20 m.Gienieczko przepłynął również bez żadnego dnia odpoczynku od głównej Leny do Jakucka, w 36 dni pokonał 2660 km przy bardzo słabym nurcie.
Czasami warto iść na przekór losowi, aby innym pokazać jak wiele ma się do powiedzenia poprzez czyny. Być życiowo niezatapialnym, tylko w taki sposób czyny przechodzą do historii.
Wyprawa zakończyła się sukcesem dzięki wspaniałym ludziom w Rosji, to są najbardziej serdeczni mieszkańcy naszej planety.
Wyprawę tą dedykuję wyłącznie dla mojego synka Igorka, żeby nigdy w życiu, w żadnych okolicznościach życiowych nigdy się nie poddawał.
Pozdrawiam Wszystkich z Tiksi
Marcin.
Najświeższe informacje z trasy można przeczytać na stronie podróżnika www.gienieczko.pl:
Z dziennika przebiegu rejsu: Tabelka z przebiegu wyprawy Syberia 2012 - trasa canoe