s/y Warszawska Nike wróciła z morza

Po ponad trzech tygodniach lipcowo-sierpniowej żeglugi po Bałtyku zakończył się kolejny rejs Warszawskiej Nike, której załogę prawie w połowie stanowiły osoby niepełnosprawne.
Niestety, tym razem Neptun przez chwilę zapomniał o swej łaskawości - zsyłając dość solidny sztorm w środkowej części zatoki Botnickiej, który skutecznie powstrzymał nas w dalszej drodze na północ. Nieprzychylna aura spowodowała, że zawróciliśmy na południe zwiedzając po drodze Archipelag
Alandzki, z jego zawsze przyjazną żeglarzom stolicą Mariehamn. Następnie była Gotlandia, a dokładnie cieśnina oddzielająca tę największą bałtycką wyspę od znacznie mniejszej, siostrzanej wysepki Faro.
Wykorzystując pozostającą rezerwę czasową, na dwa dni zatrzymaliśmy się w Kłajpedzie. Miejsce to dla żeglarzy szczególnie godne polecenia. Nadspodziewanie przyjaźnie nastawieni mieszkańcy, stosunkowo niskie jak na naszą kieszeń ceny, starówka posiadająca swój niepowtarzalny urok oraz delfinarium z bardzo interesującym pokazem - tak wiele pozytywów nagromadzonych w jednym miejscu powoduje, że do Kłajpedy naprawdę warto zawijać. Nasz tegoroczny rejs zakończyliśmy w Gdyni, pozostawiając za rufą ponad 1100 mil morskich.
Była to już trzecia integracyjna wyprawa morska, zorganizowana w ostatnich latach przez Klub Sportowy Niepełnosprawnych START Warszawa. Tym razem uczestniczyło w niej miedzy innymi pięć osób posiadających dysfunkcje narządu ruchu.
Rejs mógł dojść do skutku dzięki finansowemu wsparciu udzielonemu nam przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich - dziękujemy!
Krzysztof Kwapiszewski