Stop podatkowi podwodnemu: SAJ dołącza do protestu
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych wnioskuje o konsultacje społeczne w sprawie projektu nowelizacji ustawy - Prawo wodne. Kontrowersyjny projekt ma wejść w życie 1 stycznia 2017 roku. "Projekt zawiera bardzo wiele kontrowersyjnych zapisów. Z racji zainteresowań naszego Stowarzyszenia przyłączamy się do ruchu protestów, szczególnie narastających w środowisku żeglarzy i przedsiębiorców mazurskich" – przeczytać można na stronie internetowej SAJ.
O sprawie informujemy od kilku tygodni na naszym portalu. Jak pisaliśmy w litopadzie, po raz kolejny państwo próbuje nałożyć na porty, mariny i przystanie podatek za użytkowanie przez nie wód i położonych pod nimi gruntów. Projekt ustawy wzbudza ogromne kontrowersje i prowkuje do dyskusji, ważnej dla całego środowiska wodniaków.
Zdaniem wielu z nich konsekwencje znowelizowanego prawa będą katastrofalne. "Dodatkowa opłata dla posiadacza jachtu w kwocie 2600 złotych. Opłata za cumowanie na poziomie 250 zł od jachtu" – analizuje skutki wprowadzenia podatku podwodnego Adam Kowalski.
W ostatnim czasie zamieściliśmy już petycję "Grupy Amax" do Ministra Środowiska oraz pismo WŁAŚCICIELI I GESTORÓW Mazurskich Portów, STOWARZYSZEŃ i FUNDACJI prowadzących działalność na Mazurach oraz SAMORZĄDÓW z terenów Wielkich Jezior Mazurskich do Ministra Środowiska.
Zamieściliśmy także petycję do ministra środowiska, którą każdy może podpisać i wysłać w swoim imieniu.
PETYCJA wodniaków w sprawie projektu ustawy - Prawo Wodne >>>[DO POBRANIA W FORMACIE PDF]<<<
Teraz do fali protestów dołączyło Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych. Poniżej prezentujemy zamiszczoną na stronie internetowej SAJ treść wniosku do ministra środowiska o zorganizowanie przez Ministerstwo wysłuchania publicznego w sprawie projektu:
Projekt zawiera bardzo wiele kontrowersyjnych zapisów. Z racji zainteresowań naszego Stowarzyszenia jesteśmy zmuszeni odnieść się w pierwszym rzędzie do poniżej wymienionych artykułów projektu.
„Art. 34. Szczególnym korzystaniem z wód jest korzystanie z wód wykraczające poza powszechne korzystanie z wód oraz zwykłe korzystanie z wód, obejmujące: 9) uprawianie na wodach sportu, turystyki lub rekreacji przy pomocy jednostek pływających wyposażonych w silnik spalinowy o mocy przekraczającej 9,9 KM, z wyłączeniem dróg wodnych;” Wnosimy o bezwzględnie konieczne o wykreślenie pkt. 9 z art 34.
Uzasadnienie:
Uznanie żeglugi na jednostkach wyposażonych w silnik spalinowy o mocy 9,9 KM, z wyłączeniem dróg wodnych, za szczególne korzystanie z wód spowoduje konieczność uzyskiwania pozwolenia wodnoprawnego na podst. art. 388.2 ustawy Prawo wodne. Co prawda na mocy art. 399. l, pozwolenie wodnoprawne wydaje się w drodze decyzji na czas określony, nie dłuższy niż 20 lat liczony od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna, jednak z treści artykułu wynika, iż uzyskać stosowne zezwolenie wodnoprawne będzie musiała każda osoba, która będzie chciała taką jednostkę poprowadzić. Na mocy art. 397 kierownik takiego statku będzie musiał uiszczać również opłatę w wysokości 250 zł.
Taka sytuacja występować będzie na wodach śródlądowych w przypadku większych żaglówek, łodzi motorowych i hausbotów jeśli będą pływać po wodach nie uznanych za żeglowne, a realnie dostępnych dla rekreacji wodnej.
Wody morskie nie są drogami wodnymi, jest na nich tylko wytyczany szlak żeglowny. To znaczy iż każda osoba chcąca popływać po morzu w zakresie polskich wód terytorialnych, praktycznie każdym polskim jachtem morskim, będzie musiała owo pozwolenie wodnoprawne uzyskiwać. Silniki o mocy mniejszej niż 9,9 KM na takich jednostkach spotyka się niezmiernie rzadko.
Spowoduje to bardzo poważne utrudnienia w uprawianiu żeglarstwa morskiego, zwłaszcza w zakresie czarterów i rejsów zorganizowanych, będących jednym z filarów turystyki w rejonie nadmorskim Polski.
„Art. 77. 1. Zakazuje się: 7) poruszania się pojazdami w wodach powierzchniowych oraz po gruntach pokrytych wodami.”
Konieczne jest wykreślenie z projektu pkt.7 z art. 77.1.
Uzasadnienie:
Zapis ten uniemożliwi wodowanie łodzi, zwyczajowo wykonywane z wykorzystaniem przyczep samochodowych, co spowoduje ogromne problemy z wodowaniem jachtów i znacząco podniesie koszt takich operacji, gdyż będą one mogły być realizowane, praktycznie jedynie za pomocą dźwigów i specjalnych, drogich suwnic.
„Art. 260. 1. Grunty pokryte śródlądowymi wodami płynącymi oraz morskimi wodami wewnętrznymi i wodami morza terytorialnego, stanowiące własność Skarbu Państwa, niezbędne do prowadzenia przedsięwzięć związanych z: 6) uprawianiem rekreacji, turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb; - oddaje się w użytkowanie za opłatą roczną.
2. Umowę użytkowania zawiera się w formie pisemnej, a do jej zawarcia ze strony Skarbu Państwa są upoważnione odpowiednio podmioty, o których mowa wart. 212 ust. 1.
3. Jeżeli wysokość opłaty rocznej, o której mowa w ust. 1, będzie wyższa niż 5000 zł, umowę sporządza się w formie aktu notarialnego.
4. Warunkiem oddania w użytkowanie gruntów, o których mowa w ust. 1, jest posiadanie przez użytkownika pozwolenia wodnoprawnego lub dokonanie zgłoszenia wodnoprawnego, jeżeli są wymagane przepisami ustawy. Art. 261. 1. Maksymalna stawka opłaty rocznej za użytkowanie 1 m2 gruntu nie może być wyższa niż 10 - krotność obowiązującej w danym roku górnej granicy stawki podatku od nieruchomości, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 716).
2. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, wysokość jednostkowych stawek opłaty rocznej za użytkowanie 1 m2 gruntu, o którym mowa w ust. 1, kierując się rodzajami działalności, na potrzeby których następuje oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami, o których mowa w art. 260 ust. 1.” W projekcie Rozporządzenia w sprawie wysokości jednostkowych stawek opłaty rocznej za użytkowanie gruntów pokrytych wodami na podstawie art.261 ust.2 projektu ustawy Prawo wodne, zawarty jest następujący zapis:
„§2.1 Opłata roczna za oddanie w użytkowanie 1m2 gruntu niezbędnego do prowadzenia działalności związanej z:
(...)
8) usługami służącymi do uprawiania rekreacji, turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb, przeznaczonego pod:
a) porty, przystanie, zimowiska, nabrzeża, pomosty i wyciągi dla statków wykorzystywane do przewozów pasażerskich, inne obiekty (stałe lub pływające przycumowane do brzegu) wykorzystywane do prowadzenia usług gastronomicznych lub hotelarskich, oraz akweny związane z tymi obiektami - wynosi 8,90 zł,
(...)
9) usługami służącymi do innych celów niż uprawianie rekreacji, turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb wynosi 8,90 zł”
Wnioskujemy o wykreślenie ust.3 z art.260 lub dopisanie: „nie dotyczy stowarzyszeń, fundacji i podmiotów gospodarczych, które prowadzą działania w zakresie uprawiania sportów wodnych, turystyki, rekreacji i amatorskiego połowu ryb”.
Konieczna jest także następująca zmiana art.261:
„Maksymalna stawka opłaty rocznej za użytkowanie 1 m˛ gruntu pokrytego wodą nie może być wyższa niż jednokrotność obowiązującej w danym roku górnej granicy stawki podatku od nieruchomości i dotyczy wyłącznie powierzchni netto pomostów i nabrzeży.”
Uzasadnienie:
Proponowana stawka opłaty 8,90 zł za użytkowanie 1m2 gruntu pokrytego wodami, na których prowadzi się działalność gospodarczą, jest zdecydowanie za wysoka. Wprowadzenie takiej opłaty wymusi drastyczny wzrost cen usług. Według orientacyjnych wyliczeń koszt uprawiania żeglarstwa w Polsce stanie się wyższy, niż za granicami naszego kraju. To spowoduje odpływ turystów zniechęconych znacznym wzrostem kosztów, które przełożą się na klienta i zaowocuje wzrostem bezrobocia oraz spadkiem dochodów, zarówno dla osób fizycznych jak i samorządów oraz spowoduje bankructwo bądź zaniechanie działalności przez dużą ilość małych, często rodzinnych firm działających w branży turystycznej związanej z wodą. Niewielu właścicieli jednostek pływających będzie stać na opłacenie miejsca w porcie. Pozwolą sobie na to jedynie najbogatsi, którym jest wszystko jedno, czy swoją wielką motorówkę trzymają na Mazurach, czy w Dalmacji. Jachty morskie stacjonujące obecnie na zachodnim wybrzeżu przeniosą się z pewnością do marin niemieckich, położonych w zbliżonej odległości od miejsca zamieszkania armatorów i załóg.
Działalność gospodarcza w wodnym sektorze sportu i turystyki w Polsce jest pracą stricte sezonową. Sezon turystyczny jedynie część roku, a dochody są znacząco uzależnione od pogody. Wspomniana sytuacja przekłada się na niestabilność dochodów podmiotów aktywnych w tej branży i dość wysoką ryzykowność takiej działalności. Według ostatnich analiz, w szczycie sezonu na wodach samych Wielkich Jezior Mazurskich żegluje dziennie 12-13 tys. jachtów czyli ponad 50-tysięczne miasto. Dla tych żeglarzy musi funkcjonować dostępna dla ich kieszeni baza.
W związku z tym uważamy proponowaną w projekcie rozporządzenia wysokość opłaty za absolutnie nieakceptowalną. Opłata jaka może być przyjęta nie może być wyższa niż równowartość stawki podatku od nieruchomości gruntowej i to liczona wyłącznie za powierzchnię użytkową pomostów, a nie całości akwenów.
Wiele funkcjonujących w branży stowarzyszeń i fundacji, prowadzi swoją działalność non-profit, zajmując się m.in. edukacją żeglarską dzieci i młodzieży. Proponowane stawki opłaty za dzierżawę dna spowodują ich upadek, a pozostawiona bez możliwości trenowania i rozwijania się w swojej dziedzinie sportu młodzież straci szanse na osiągnięcie dobrych wyników w przyszłości i rozwinięcie swojej kariery sportowej.
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych