„Smugglers“ w Nadmorskim

2009-06-04 21:37 Marek Zwierz
Smugglers z Waldkiem Mieczkowskim
Autor: Archiwum serwisu Smugglers z Waldkiem Mieczkowskim

Już 6 rok w Hotelu Nadmorskim w Gdyni w każdą pierwszą środę miesiąca grają szanty. Tym razem gościli tam „Smugglers”.

Zespół, z zupełnie nieszantowym instrumentarium ledwo zmieścił się na niewielkiej scenie Cafe Venezia w podziemiach Hotelu Nadmorskiego. Na małym jachcie pełna perkusja, trzy gitary, skrzypce i wokalistka nie mieliby szans. No, może na wycieczkowcu... Nic to, skoro cały ten sprzęt został znakomicie wykorzystany przy interpretacji skądinąd znanych i lubianych utworów. „Poor old horse” była pierwszą na koncercie klasyczną szantą, do której „Smugglers” przemycili długie partie instrumentalne. Również znane „Powroty” Krzysztofa Jurkiewicza otrzymały odpowiednie wstawki. Kolejne „Ballada o Jakubie” i „Martin Eden” przemycone zostaną do najnowszego CD zespołu, który ma się ukazać już wkrótce, a w każdym razie wszyscy nad nim ostro pracują. „Meet on the edge”, kolejny bardzo nastrojowy utwór, wykonawcy dedykują zawsze tym, którzy nasze ziemskie poczynania oglądają z „niebieskiej rei”. „Spanish bride”, również nastrojowo przemycona została na koncert. Przemytnicy wykorzystali w swoim repertuarze także piosenki kaszubskie. Jedna to „Radunia” upamiętniająca wyczyn Rycerzy Zakonu Najświętszej Marii Panny, popularnie zwanych Krzyżakami, którzy wyrżnęli w 1308 roku sporo niemieckojęzycznych mieszkańców Gdańska (są różne wersje tego wydarzenia, ale zostawmy ostateczną interpretację historykom), a druga to znany „Rebok”. Nawet do „Whisky in the Jarr” zespół przemycił swoją, bardzo na mój gust, udaną interpretację. Nie mogło też zabraknąć „North West Passage” Darka Ślewy, a specjalnie dla niego przemycono „Tom goes to Hilo”. Na koniec „Płyńmy do Australii” i utwór na bis rozgrzały publiczność na dobre. Jacek Forębski przypomniał podczas koncertu o 25 rocznicy akcji ratunkowej „Zawiszy Czarnego”. W 1984 roku w czasie regat „Operation Sail” „Zawisza” uratował 8 członków załogi żaglowca „Marques”, który zatonął błyskawicznie przewróciwszy się w gwałtownym szkwale. Dla 19 żeglarzy był to szkwał ostatni. „Zawisza” otrzymał za swoją akcję nagrodę Fair Play przyznaną przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Z tej okazji zespół, wspomagany przez Zawiszaka, Waldka Mieczkowskiego, przemycił „Pod żaglami Zawiszy” podchwyconą przez całą, liczną publiczność. Za miesiąc, 1 lipca o godzinie 19 w gdyńskim Hotelu Nadmorskim, organizator, Andrzej Kadłubicki, zaprasza na „Kochanków Rudej Marii”. Wstęp wolny. Sponsorzy mile widziani

„Smugglers” wystąpili w składzie

Beata Bartelik, vocal Piotr Góra, perkusja Krzysztof Paul, gitara Mariusz Wilke, gitara Krzysztof Jachu Janiszewski, gitara Łukasz Ziemba, skrzypce

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.