Samotnicy wśród swoich
W ostatnią sobotę 20 marca z inicjatywy Janusza Charkiewicza i Piotra Stelmarczyka w tawernie Jacht Klubu AZS spotkali się miłośnicy samotnej żeglugi, którzy 35 lat temu założyli Klub Żeglarzy Samotników. Klub został reaktywowany i ma ambitne plany! O tym, jakie, pisze ze Szczecina Wiesław Seidler:
Są miłośnikami samotnej żeglugi, ale później chętnie zasiadają wśród przyjaciół, by przy kuflu piwa podzielić się wrażeniami z rejsów i eskapad. Ci związani ze Szczecinem już
w 1975 roku zawiązali Klub Żeglarzy Samotników, z takimi tuzami polskiego żeglarstwa jak Ludek Mączka, Kuba Jaworski czy Krystyna Chojnowska-Listkiewicz, ale ostatnimi laty Klub nieco podupadł. Z inicjatywy niezmordowanych działaczy i żeglarzy - Janusza Charkiewicza i Piotra Stelmarczyka, spotkali się jednak znowu w tawernie na przystani JK AZS, w ostatnią sobotę, by podyskutować w nowej rzeczywistości i reaktywować działalność Klubu. Mają sporo pomysłów, chcą się przypomnieć przy okazji obchodów 65-lecia polskiego żeglarstwa w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim, chcą się ponownie ścigać w samotnych regatach, planują kolejne rejsy i wyprawy. Pierwszym, który już w kwietniu wybiera się do Sant Petersburga, gdzie zimuje jego „Gawot", jest uparty Henryk Widera, od trzech lat pozostający - z przerwami - w samotnym rejsie wokół Europy, morzem, rzekami
i kanałami. Ugrzązł na dłużej w nieprzyjaznej Rosji, nie może pokonać biurokratycznych „barier" Kanału Białoborskiego, być może wróci rzekami na Morze Czarne i Śródziemne. Dla odmiany Radosław Kowalczyk zbudował już i przygotował swoją wyczynową 650-kę i ostro trenuje przed planowanym na 2013 rok udziałem w słynnych transatlantyckich regatach „Mini-TRANSAT", w których przed laty odnosił sukcesy Kuba Jaworski. Podobne plany ma jeszcze jeden nasz regatowiec - Krzysztof Krygier (Portal Żeglarski Bluefin). Klubowicze zapraszają do współpracy wszystkich samotników, spełniających wymagania statutowe, kolejne posiedzenie zaplanowali na 3 sierpnia, w rocznicę powołania Klubu. Pozostaje życzyć im pomyślnych wiatrów...