SALUT DLA KOŁOBRZEGU

Pomysł zbiorowego rejsu do Kołobrzegu na uroczystość otwarcia nowo zbudowanej tam mariny oraz kołobrzeskiego sezonu żeglarskiego, zrodził się na kwietniowym spotkaniu Klubu Kapitanów Jachtowych. Dla jachtów zgłoszonych przez KKJ gospodarze, za co podziękowania należą się prezydentowi Kołobrzegu panu Januszowi Gromkowi, zarezerwowali darmowe miejsca postojowe w samym centrum mariny, w jej najbardziej reprezentacyjnej części.
Początkowo do rejsu zgłosiło się osiem jachtów, jednak ostatecznie, na spotkanie w Basenie Północnym w Świnoujściu, w czwartek 24 maja przypłynęły cztery: „Harry” z samotnie żeglującym Henrykiem Kałużą, „Sagala” z także samotnie żeglującym Arkadiuszem Ławą, stepnicki „Rubin” prowadzony przez Bogusława Daszkiewicza oraz „Bonita” z autorem tego tekstu, pełniącym jednocześnie funkcję komodora rejsu.
Do Kołobrzegu zawinęliśmy nocą, z piątku na sobotę, po kilkunastogodzinnej żegludze pod silny 5-6 stopniowy wiatr i falę. „Rubin”, który na noc zawinął do Dziwnowa, w kołobrzeskiej marinie zameldował się w sobotnie południe.
Sama marina, pierwsza w pełni zbudowana w ramach Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego, robi bardzo korzystne wrażenie. Nowoczesna architektura budynku klubowego, estetycznie zagospodarowane nabrzeże, pływające pomosty pozwalające na bezproblemowe cumowanie jachtów, a wreszcie zaplecze sanitarne na przyzwoitym europejskim poziomie, stwarzają dogodne warunki postoju. Gospodarzy namawiam jedynie, by zrezygnowali z automatów zamontowanych w drzwiach toalet. Nie każdy przypływający do portu nosi zawsze przy sobie potrzebną 2-złotową monetę, tym bardziej licznie zawijający tu obcokrajowcy.
Żeglarskie święto, wpisane w bogaty program VI Hanzeatyckich Dni Kołobrzegu oraz Spotkania Polskich Miast Hanzeatyckich, zgromadziło liczną rzeszę krajowych i zagranicznych gości, co niewątpliwie podniosło rangę uroczystości. Wśród gości przybyłych na żeglarską uroczystość byli m.in: poseł Marek Hok, wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz, wicemarszałek województwa Anna Mieczkowska, dowódca Marynarki Wojennej adm. Tomasz Mathea, prezes Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej Andrzej Królikowski, prezes PZM i NW Andrzej Marcinkowski, wiceprezes PZŻ Andrzej Leśny. Honory gospodarzy pełnili prezydent Janusz Gromek i prezes Zarządu Portu Morskiego Kołobrzeg Henryk Rupnik, a całość imprezy uświetniały kompania honorowa Zespołu Szkół Morskich w Kołobrzegu oraz Orkiestra Reprezentacyjna LM i R z Wyszkowa. Do naszego grona - uczestników rejsu KKJ - na czas imprezy dołączyli członkowie KKJ: kpt. Janusz Charkiewicz oraz - jakby niezauważony przez jej organizatorów - kpt. Zbigniew Andruszkiewicz - główny projektant kołobrzeskiej mariny.
Po oficjalnym otwarciu przystani jachtowej i sezonu żeglarskiego nastąpiła podniosła uroczystość poświęcenia mariny oraz odsłonięcia pięciu polerów poświęconych zmarłym żeglarzom kołobrzeskim. Uhonorowano nimi odznaczonych tytułem “Zasłużony dla Żeglarstwa Kołobrzeskiego“: Bronisława Szmidta, Kazimierza Cebulę, Janusza Kirszaka, Henryka Kuryja i Ryszarda Grabkowskiego. Kwiaty złożono także pod usytuowanym obok pomnikiem poświęconym “Kołobrzeskim Żeglarzom na Wiecznej Wachcie“. Pierwszy złożył je hm Wiesław Stasiński, uhonorowany w trakcie uroczystości tytułem “Zasłużony dla Żeglarstwa Kołobrzeskiego”. Odnotujmy tu także wręczenie prezesowi Henrykowi Rupnikowi krzyża Pro Mari Nostro przyznanego przez Zarząd Głowny LMiR, nasze uczestnictwo w wydanym przez Miasto i Port oficjalnym bankiecie w reprezentacyjnych pomieszczeniach mariny oraz w imprezie plenerowej na terenie portowej rotundy.
Aby nie drażnić nie biorących udziału w naszym rejsie nie będę się rozpisywał o wspaniałych warunkach pogodowych w trakcie niedzielnego rejsu z Kołobrzegu do Świnoujścia (bezchmurne niebo, temperatura ponad 20 stopni C., szybka spinakerowo-genakerowa żegluga) oraz o sympatycznym wieczorze na terenie stale rozbudowującej się i piękniejącej mariny w Basenie Północnym.