Rozpoczęły się ISAF World Sailing Games
Robert Janecki informuje z Austrii: Pierwszy dzień i pierwsze wrażenia z 4. ISAF Word Saling Games za nami. Polska ekipa jest tu rozbita na kilka miejscowości wokół Jeziora Neusiedl, na którym rozgrywane są regaty. Ja wraz z 4 załogami 470 jesteśmy w Weiden. Organizatorzy regat, co da się zauważyć na każdym kroku, starali się zadbać o każdy szczegół - identyfikatory ze zdjęciami, specjalne przepustki na elektroniczne bramki, indywidualne hasła dostępu do strony internetowej regat, słowem "wykonali dużo, nikomu nie potrzebnej roboty", zapomnieli natomiast o podstawach.
Duże opóźnienia w przekazywaniu informacji i ogłoszeń Komisji Regatowej, brak wyników po zejściu z wody, osoby odpowiedzialne za swoje departamenty, często są niedoinformowane. Tyle na lądzie...
A na wodzie dla trenerów na trasie Lasera i 49er zapewniono jedną wielką łódkę do obserwacji wyścigów, na trasie 470 było trochę lepiej. Dostarczono 5 motorówek, a na każdej było od 3 do 4 trenerów. Słowem organizacyjny bałaganik.
Udało się przeprowadzić dwa wyścigi. Załoga Tylińska- Kaszałowicz kończyła wyścigi na 5 i 7 miejscu. W generalnej klasyfikacji dziewczyny są na 7 miejscu.
Nasza druga żeńska załoga Hanke-Budrewicz w pierwszym z wyścigów była 9, natomiast z drugiego musiała się niestety wycofać.
Piasecki-Józefowski w pierwszym wyścigu, jak sami określili, "docierali się" ze sprzętem. W drugim żeglowali doskonale i wygrali go ze sporą przewagą. Nasza druga męska załoga Januszewski-Mickiewicz kończyła na miejscu 19 i 18.
Z informacji, które otrzymałem od Sławka Dziubińskiego, Maciek Grabowski (na zdjęciu) jest 10 w generalnej klasyfikacji po dwóch wyścigach.
Robert Janecki