Roman Paszke wystartował po raz trzeci!

2013-01-08 10:06 archiwum Żagli
_
Autor: Thierry Martinez

Po dwóch nieudanych próbach okrążenia świata katamaranem pod wiatr i pod prąd, 7 stycznia 2013 roku o godzinie 18:14:07 (UTC) Roman Paszke wystartował po raz trzeci. Cel kapitana się nie zmienił - jest nim pobicie rekordu okrążenia globu "złą trasą", należącego do Jean Luca Van Den Heede i wynoszącego 122 dni, 14 h, 3 min i 49 sekund.

Zgodnie z ustaleniami WSSRC (World Saling Speed Record Council) start nastąpił po przekroczeniu umownej linii wytyczonej pomiędzy Cenida Monumento, Las Palmas, na wyspie Gran Canaria oraz Punta Pesebre, na wyspie Fuerteventura.

Pozycja Cenida Monumento, Las Palmas - Gran Canaria:

28006'37" N; 015024'53" W

Pozycja Punta Pesebre – Fuerteventura:

28006'37" N; 014029'27" W

Druga próba pobicia rekordu należącego do francuskiego żeglarza od 2004 roku, została przerwana tuż po starcie. 27 grudnia 2012 r. - około 22.20 UTC (23.20 czasu polskiego) – w odległości ok. 110 mil morskich od startu w Las Palmas i ok. 50 mil morskich od wybrzeży Sahary Zachodniej - katamaran "GEMINI 3" zderzył się z nieustalonym obiektem na morzu. W wyniku zderzenia uszkodzeniu uległa płetwa sterowa prawego kadłuba, a uderzenie było tak silne, że ster został wyrwany ze swojego jarzma. Kontynuowanie wyścigu okazało się wówczas niemożliwe.

Od czasu powrotu katamaranu "Gemini 3" na Wyspy Kanaryjskie - skąd miał nastąpić start - trwały intensywne przygotowania kpt. Paszke i zespołu brzegowego do ponownej, trzeciej już próby. Ster został osadzony na powrót w jarzmie, płetwa sterowa naprawiona i od dwóch dni kapitan czekał na sprzyjające okno pogodowe. Gdy pojawił się niezbyt silny, wschodni wiatr, kapitan wystartował.

Dokładne wytłumaczenie przyczyn przerwania drugiej próby opłynięcia kuli ziemskiej można przeczytać TUTAJ

 

O trasie rejsu rozmawiał z kpt. Paszke redaktor naczelny "Żagli", Waldemar Heflich - TUTAJ

Pierwsza próba opłynięcia świata pod żaglami zakończyła się niepowodzeniem w wyniku awarii mocowania zbiornika z paliwem i późniejszymi perypetiami związanymi z aresztowaniem jachtu w Argentynie - zaledwie kilkaset mil przed Przylądkiem Horn. Pisaliśmy o tym TUTAJ

Rekord trasy należy do Jean-Luca van den Heede, który po trzeciej próbie opłynął Ziemię w czasie 122 dni 14 godzin 3 minut i 49 sekund. Jest to bardzo wymagająca trasa, o czym świadczy fakt, że do dnia dzisiejszego jedynie sześciu żeglarzom udało się ją pokonać.

Start

Trasa wiedzie z Gran Canarii na Wyspach Kanaryjskich przez równik do Przylądka Horn, a potem na zachód przez południowy Pacyfik do Wyspy Raoul leżącej na północ od Nowej Zelandii w archipelagu Wysp Kermadec. Następnie przez Morze Tasmana, południowy Pacyfik i Ocean Indyjski do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce Południowej, a stamtąd przez równik na metę na Gran Canarii.

Atlantyk

Od Wysp Kanaryjskich, aż na południe od Wysp Zielonego Przylądka to szybka żegluga w strefie pasatu północno-wschodniego, wiatru stałego co do kierunku i siły. Kilkaset mil przed równikiem jacht wejdzie w strefę konwergencji gdzie zderzają się dwie potężne masy powietrza pchane pasatami od zwrotników. Panuje tutaj zwykle bezwietrzna pogoda przerywana burzami połączonymi z silnym wiatrem i gwałtownymi ulewami. Żeglarze czasami stoją niemal w jednym miejscu przez kilka dni czekając na wiatr, a czasami tracą maszty na swoich jachtach, gdy dopada ich szczególnie silna burza.

Po uwolnieniu się ze strefy konwergencji Roman Paszke będzie żeglował w pasacie południowej półkuli, aż do około 40˚szerokości południowej. Potem wejdzie w strefę Dryfu Wiatrów Zachodnich zwanej Oceanem Południowym. To najgroźniejsze i najbardziej niegościnne wody świata. Pierwszą bardzo poważną przeszkodą na drodze do rekordu będzie Przylądek Horn. Tutaj olbrzymie fale gnane bez przeszkód dookoła świata wiatrami zachodnimi wpadają w stosunkowo wąski i płytki przesmyk miedzy Antarktydą i Ameryką Południową, stają się strome i morderczo niebezpieczne. Niektórym żeglarzom udało się od razu pokonać ten groźny przylądek ze wschodu na zachód, niektórzy musieli czekać nawet kilkanaście dni po zawietrznej, wschodniej stronie, aby bezpiecznie przepłynąć na Pacyfik.

Ocean Spokojny i Ocean Indyjski

To najdłuższy, bo liczący około 12 000 tysięcy mil i najtrudniejszy etap rejsu. Po minięciu przylądka Horn należy skierować się początkowo na zachód, a następnie na północny zachód, aby lewą burtą ominąć Wyspę Kermadec. Stamtąd przez Morze Tasmana i południowy Ocean Indyjski trzeba dopłynąć do Przylądka Dobrej Nadziei. Cały ten odcinek rejsu jest bardzo niebezpieczny. Na południe od 40 równoleżnika panują temperatury od 0 do 10˚C i bardzo silne sztormowe wiatry z kierunków zachodnich. Dodatkowo istnieje groźba zderzenia z górami lodowymi i dryfującymi odłamkami lodu (growlersami). Zderzenie z nimi jest trudne do uniknięcia i śmiertelnie niebezpieczne. Ponieważ katamarany bardzo szybko pływają na kursach innych niż na wiatr, oczekiwać należy, że Roman wybierze trasę na północ od 50 równoleżnika, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia wiatrów z kierunków innych niż zachodnie jest większe.

Następnym trudnym wyzwaniem, będzie ominięcie południowego krańca Afryki. Przylądek Dobrej Nadziei nazwany jest nie bez powodu Przylądkiem Burz. Trudne warunki spowodowane częstymi sztormami potęgowane są przez nakładanie się wpływu dwóch prądów morskich: ciepłego Agulhas i zimnego Prądu Zachodnich Wiatrów. Na skutek tego powstają fale niebezpieczne nie tylko dla jachtów, ale również dla statków handlowych.

Atlantyk z południa na północ

Ostatnia część trasy, to ponad 4,5 tysięca mil morskich. Po minięciu Przylądka Dobrej Nadziei Roman skieruje się na północny zachód i z pasatem z kierunków południowych i wschodnich będzie szybko zmierzał do mety. W okolicach równika zwolni w strefie konwergencji, następnie kilka dni będzie musiał halsować pod pasat północno-wschodni aby dopłynąć do mety na Gran Canarii.

Próba bicia rekordu zostanie podjęta zgodnie z przepisami World Sailing Speed Record Council (WSSRC) przy International Sailing Federation (ISAF).

Jacht musi wystartować i ukończyć próbę w tym samym miejscu, przeciąć równik i wszystkie południki oraz pokonać drogę nie krótszą niż 40.000 kilometrów, czyli 21.600 mil morskich.

 

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.