Roman Paszke: pierwszy e-mail z pokładu "Gemini 3"
Po blisko 40 godzinach od startu na Wyspach Kanaryjskich, kpt. Roman Paszke przepłynął swym katamaranem "Gemini 3" już prawie 540 mil morskich. Oto treść pierwszego listy elektronicznego przysłanego przez kapitana:
Wiadomość z Gemini 3
Ilość statków żeglujących wzdłuż Afryki Zachodniej przypomniała mi jednoznacznie wartość starej angielskiej nawigacji gdzie 4 L było wartością najważniejszą. 4L czyli Latitude - szerokość geograficzna, Longitude - długość geograficzna, Lead - sonda ołowiana i najstarsze z nich LOOK OUT - wypatrywanie, czyli OKO.
Pomimo AIS i radaru, dzisiejsza noc to głównie OKO. Wzmocnione lornetką.
Marynarka angielska karała zaśnięcie na OKU czyli w koszu na bukszprycie jednoznacznie. Według prawa delikwent dostawał antałek piwa, bochenek chleba i nóż. Mógł to wszystko spożyć i czekać na śmierć głodową albo przeciąć linę utrzymującą kosz i pozostać syty w morzu. ..
Ja wolę pozostać przy czuwaniu z filiżanką kawy w ALTANCE - to nasza nowa nazwa na osłonę zejściówki. Z lornetką, AIS-em i radarem. Nie chcę nawet myśleć, co będzie jak zasnę na dłużej...
Pozdrawiam
Roman
Poniżejpozycja jachtu "Gemini 3" dnia 9 stycznia 2013 r. g. 9.00