Regaty T4B Cup 2006 zakończone!
2008-06-23
14:20
archiwum Żagli
Białe żagle jachtów, błękitna tafla Morza Adriatyckiego i zgrana, roześmiana ekipa uczestników - tak w skrócie można scharakteryzować Regaty T4B Cup 2006, które we wrześniu w Chorwacji zorganizowała Grupa T4B. W trwających sześć dni regatach rywalizowały ze sobą ekipy najważniejszych polskich firm budowlanych. Patronat medialny nad imprezą objęły "Żagle', "Parkiet", "Eurobuild" oraz "Technology 4 Business News".
Wszyscy spotkaliśmy się w największym chorwackim porcie - Sukosanie. Setki białych jachtów stojące tuż obok siebie już od pierwszej chwili wywoływały zachwyt i emocje. W regatach startowało pięć załóg: Mostostal Warszawa, Warbud, Maxima, Tebodin SAP Projekt oraz dziennikarze. W sumie uczestniczyło ponad 40 osób.
Regaty T4B Cup 2006 zaczęliśmy od wspólnej niedzielnej kolacji w przyportowej knajpce. Jakoże pogoda w Chorwacji okazała się kapryśna, tym chętniej (i prędzej) zebraliśmy się na ciepły posiłek, by się wzajemnie poznać i pokrzepić wątłe siły. Szybko się okazało, że uczestnicy niezmiernie przypadli sobie do gustu, wznosząc coraz bardziej wyrafinowane toasty za powodzenie imprezy i wspólnie ąpiewając szantowe piosenki. Słowem: integracja przebiegła bardzo sprawnie.
Następnego dnia wyruszyliśmy w rejs - dla niektórych pierwszy w życiu. Trasa regat była tak zaplanowana, byśmy mogli żeglować po spokojnych wodach, podziwiając niezwykle malownicze wysepki (większość z nich podlega ochronie chorwackiego Parku Narodowego Kornatia). Piękne wspomnienia łączą nas zwłaszcza z wyspą Zut, gdzie wszystkich zachwyciła przejrzysta toń wody. To właśnie tutaj odbył się konkurs wyławiania butelek wytrawnych alkoholi. Zdaje się, że chciały w nim uczestniczyć też dwie pary delfinów, które na czas zabawy przypłynęły do nas. Przy Zut mogliśmy również zmierzyć swoje siły startując w wyścigu pontonami. Ogłaszamy wszem i wobec, że wiosłami najszybciej machali załoganci Warbudu. Natomiast informacji o tym, kto złowił najwięcej butelek pozwolimy sobie nie rozgłaszać.
Czwartego dnia zwartą ekipą wybraliśmy się do Parku Narodowego Krka, który słynie z potężnych kaskad siedmiu wodospadów uznawanych za fenomen natury. Wieczorem zaś umijaliśmy sobie życie w gwarnym Skradinie. Właśnie tam osobiście doświadczyliśmy tego, że Polacy potrafią imprezować do świtu, nierzadko włączając swoich krajan w zabawę o 4 nad ranem...
Przedostatniego dnia regat w atmosferze czuć było lekkie podenerwowanie zawodników. Tego dnia miał się rozegrać ostatni etap zawodów, który rozstrzygał o zwycięstwie. Wreszcie wieczorem mamy wyniki klasyfikacji generalnej. Metę ostatniego etapu jako pierwszy przekroczył jacht Warbudu, tym samym wygrywając Regaty T4B Cup 2006! Drugie miejsce zajęła ekipa dziennikarzy, a trzecie zawodnicy z Tebodniu SAP Projekt. Gratulujemy!
Regaty T4B Cup 2006 oficjalnie zakończyliśmy w restauracji Barba Tome w Kukljicy, delektując się świetnie przyrządzonymi owocami morza.
- Zaskoczyliście mnie swoją ogromną rywalizacją - podsumowywał regaty prezes zarządu T4B Robert Szczepankowski. - Byłem pod wrażeniem sił i energii, które wkładaliście w chęć odniesienia sukcesu. Mam nadzieję, że wracacie do kraju z miłymi wspomnieniami i w przyszłości będziecie również gośćmi Regat T4B Cup w Chorwacji.
W imieniu zwycięzców puchar i nagrodę główną - czek na 10 tys. dolarów - odebrał Sławomir Kukwa, dyrektor Regionu Wschód z firmy Warbud. Zwycięzcy postanowili przekazać wygraną na Fundację Krwinka z Łodzi.
Na zakończenie wymieniliśmy się mailami, obiecaliśmy przesłać sobie zdjęcia i spotkać się jeszcze nie raz i nie dwa. I na koniec najważniejsza wiadomość: kolejne Regaty T4B Cup już za niecały rok!