Rafał Moszczyński wyruszył w rejs solo non stop dookoła świata
W poniedziałek 11 listopada w południe Rafał Moszczyński wyruszył z Gdyni w samotny rejs non stop dookoła świata. Popłynie trasą Henryka Jaskuły – przez cieśniny duńskie, Kanał Angielski, wokół Trzech Wielkich Przylądków – dla upamiętnienia 40. rocznicy jego wyprawy na „Darze Przemyśla”. Do Gdyni planuje powrócić za około 150 dni.
Z kei przy Marinie Yacht Park żegnała go ponad setka przyjaciół. Każdy chciał się z nim koniecznie pożegnać. Oficjalnie zrobili to prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera oraz wiceprezes ds. morskich Bogusław Witkowski, a gościem specjalnym wydarzenia była Joanna Pajkowska. Ostatnie chwile przed startem obserwowali też budowniczy Andrzej Glebow wraz z konstruktorem Caraveli 950 Racing, na której Rafał Moszczyński wyruszył w wielki rejs.
Jacht „Wojownik VIII” to jednostka przygotowywana przez stocznię Caravela z Ustki specjalnie na tę wyprawę. Ma 9,5 m długości (a wraz z bukszprytem 11 m), trzymetrowy kil z 750 kg balastu gwarantujący bardzo dobre parametry statecznościowe oraz maszt o wysokości 12,20 m. Całkowita powierzchnia żagli wynosi około 180 metrów kwadratowych. Jacht rozwija prędkość do 18 węzłów w ślizgu, a z pełnym wyposażeniem, niezbędnym do podjęcia żeglugi oceanicznej przez pięć miesięcy, będzie ważył mniej niż trzy tony. Nietypowa jest kabina „Wojownika”. Nie ma w niej koi. Są tylko schowki, a materace leżą bezpośrednio na podłodze. Zamocowane na pokładzie cztery panele solarne mają zapewnić wystarczająca ilość energii elektrycznej, którą dostarczał będzie także hydrogenerator. Na rufie zamontowany jest dodatkowo samoster wiatrowy na wypadek awarii elektroniki. Szczegółowy test jacht Rafała Moszczyńskiego opublikowaliśmy w nr 10/2019 Magazynu „Żagle”.
Przemyślana i dobrze wykonana łódź jest wprawdzie podstawą do sukcesu w tak wymagającym rejsie, ale najważniejszy zawsze jest jednak człowiek i jego umiejętności. Rafał Moszczyński jest żeglarzem doświadczonym i utytułowanym. Dwukrotnie wywalczył mistrzostwo świata w klasie Micro (2010 i 2011). Pokonał samotnie Atlantyk jachtem typu Setka. Wielokrotnie sięgał po medale Długodystansowych Mistrzostw Polski Jachtów Kabinowych i mistrzostw Polski klasy Micro.
W Narodowe Święto Niepodległości tuż przed godziną dwunastą „Wojownik VIII” oddał cumy i na żaglach wypłynął z Basenu Prezydenta na spokojne wody Zatoki Gdańskiej. Podstawowy zestaw żagli szybko okazał się zbyt mały. Jacht przyspieszył dopiero po rozwinięciu Code 0. W dniu startu w Gdyni było zimno. Ten chłód będzie towarzyszył Rafałowi przez najbliższe 150 dni z dwoma przerwami podczas przechodzenia z jednej półkuli na drugą.
Trzymajmy kciuki za kolejną ambitną polską próbę oceaniczną. Jej przebieg można śledzić na stronie https://solononstop2019.pl/