Rafał Moszczyński przerwał rejs non stop dookoła świata
Awaria autopilota zmusiła Rafała Moszczyńskiego do przerwania samotnego rejsu non stop dookoła świata po zaledwie dziesięciu dniach żeglugi. Skiper "Wojownika VIII" płynie teraz do portu w Stornoway w Szkocji, gdzie po dokładnych oględzinach jachtu poinformuje o dalszych planach.
Rejs Rafała Moszczyńskiego trasą Henryka Jaskuły – przez Cieśniny Duńskie, Kanał Angielski, wokół Trzech Wielkich Przylądków – miał upamiętnić 40. rocznicę słynnej wyprawy "Daru Przemyśla".
"Wojownik VIII" wypłynął z Gdyni w poniedziałek 11 listopada. Już w pierwszych dniach musiał jednak zmienić plany. Z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, po minięciu Cieśnin Duńskich Rafał Moszczyński zdecydował o minięciu Wysp Brytyjskich od północnej strony.
Niestety, krótko po wypłynięciu na Atlantyk na jachcie zawiódł autopilot. Żeglarz początkowo zawrócił i schronił się za wyspą Lewis and Harris, próbując uporać się z usterką. W środę przed południem poinformował jednak, że nie zdołał usunąć awarii i zmierza do szkockiego portu Stornoway.
Wkrótce Rafał Moszczyński poinformuje o dalszych planach. Więcej o jego projekcie "Solo non stop 2019" na stronie https://solononstop2019.pl/