Pływać czy nie pływać nocą?
Ustanie ważności przepisów wykonawczych dotyczących Ustawy o Żegludze Śródlądowej (stało się to 24 kwietnia br.), przy jednoczesnym braku nowych przepisów w tej sprawie spowodowało, że w sezonie żeglarskim 2002 nie było możliwości ukarania sterników prowadzących jachty nocą. Spowodowane to zostało faktem, że stare przepisy wykonawcze już nie działały, a nowe jeszcze nie zostały wydane. Nie obowiązywały żadne przepisy wykonawcze i dlatego "co nie zabronione jest dozwolone" cały sezon pływano nocą.
Dotychczas według Ustawy warunki żeglugi nocą regulowane były przez rozporządzenia organów odpowiedzialnych za gospodarkę wodną danego regionu. Wiele z nich dopuszczało żeglugę nocną. Inne z różnych przyczyn ograniczały ruch turystyczny i sportowy tylko do pory dziennej. Powody takiego rozwiązania były różne: brak oświetlenia na torach wodnych i oznakowanych przeszkodach, zbyt duży ruch statków żeglugi towarowej i pasażerskiej, czy w końcu obawy straży granicznej o niemożność skontrolowania ruchu małych jednostek przez granicę.
Czy zatem należy dopuścić żeglowanie nocą na terenie całego kraju? Dyskutują Jerzy Kubaszewski i Witold Tomaszewski. Kto ma waszym zdaniem rację? Aby mieć pogląd zapoznajcie się z artykułem.