Prezydent Szczecina na rejach…
Jest przecież „kapitanem” sporego statku – portowego, morskiego i żeglarskiego Szczecina, więc dla pokazania, że nieobce mu są także tajniki żeglarstwa, od kilku lat, przy okazji wizyt na żaglowcach, „zalicza” wspinaczkę na ich maszty i reje. Prezydent Piotr Korzystek „zdobył” już tak w poprzednich latach górne reje m.in. „Fryderyka Chopina” i „Daru Młodzieży”, tym razem – podczas Dni Morza – oglądał imprezę z górnych rei fokmasztu (przedniego masztu) największego w świecie żaglowca szkolnego „Sedova”.
Oczywiście każdorazowo wchodzi na wanty razem z asekurującym go doświadczonym załogantem danego żaglowca, na „Sedovie” towarzyszył prezydentowi sam komendant Nikołaj Zorczenko, imponujący żeglarską kondycją. Bez większych problemów dotarli obaj na drugą od góry reję, na wysokości ponad 50 m nad pokładem, a więc znacznie wyżej niż najwyższe w Szczecinie wieżowce mieszkalne. Ich wyczyn śledziło i oklaskiwało spore grono widzów i dziennikarzy, którym zadowolony z kolejnego sukcesu prezydent oświadczył po szczęśliwym zejściu na pokład, że nie ma nic bardziej imponującego, niż widok naszego Szczecina z górnych rei żaglowca cumującego przy wałach Chrobrego. Zapowiedział też, że podczas szczecińskiego finału TTSR’2013 planuje wejście na reje podobnego wielkością „Kruzenszterna”…
Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler